Katarzyna Kotula w programie „Kontrapunkt”. Jeszcze we wrześniu te ustawy (o związkach partnerskich – przyp. red.) ujrzą światło dzienne, po czym trafią one do konsultacji publicznych i międzyresortowych – mówiła ministra ds. równości Katarzyna Kotula w programie „Kontrapunkt”, komentując plan zmian w tym zakresie. Ministra Kotula została zapytana o stan prac nad ustawą o związkach partnerskich. Poinformowała, że „zespół ds. Programowania Prac Rządu wpisał dwie ustawy: ustawę o rejestrowanych związkach partnerskich i ustawę wprowadzającą”.– Pierwsza określa czym jest związek partnerski, jak się go zawiera, gdzie się go zawiera, gdzie można taki związek zakończyć, a także wprowadza podstawowe prawa i obowiązki dwóch osób żyjących ze sobą. Druga ustawa jest komplementarna do pierwszej, są w niej między innymi przepisy przejściowe i wykaz wszystkich ustaw, w której potrzebne są zmiany – to około 250 ustaw – wyjaśniła.Kiedy projekt zostanie zaprezentowany? Zdaniem Kotuli „jeszcze we wrześniu te ustawy ujrzą światło dzienne, po czym trafią one do konsultacji publicznych i międzyresortowych”. Polskie Stronnictwo Ludowe z kolejnym wetem?Ministra ds. równości została zapytana, czy nie obawia się, że PSL zagłosuje przeciwko tym rozwiązaniom, tak jak w przypadku ustaw liberalizujących prawo aborcyjne. Odparła, że „rozumie odrębne zdanie PSL-u”, wskazała jednak na ewolucję postaw ludowców w tej sprawie.– Analizując różne wypowiedzi polityków tego ugrupowania widać, że postawy znacznie się zmieniały. Najpierw widać było przychylność (do projektów o związkach partnerskich – przyp. red.), a potem całkowity sprzeciw, który przeszedł w sprzeciw w sprawie przysposobienia (dzieci w związkach partnerskich – przyp. red.). Ale tego przysposobienia nie ma w tej ustawie. Jest tak zwana mała piecza, która zapewnia udział w decyzjach edukacyjnych, zdrowotnych dla opiekuna faktycznego, czyli tego, który mieszka z dzieckiem. Będzie on mieć prawo do podejmowania podstawowych decyzji, na przykład w wyborze zajęć dodatkowych – tłumaczyła Kotula.– Teraz sprzeciw PSL jest wobec urzędu stanu cywilnego. Jednak dla mnie ważna jest przychylność premiera. Jestem spokojna o tę ustawę, bo wiem, że ona trafi do Sejmu. To, żeby ta ustawa, była projektem rządowym było decyzją premiera – podsumowała.Zobacz też: Związki partnerskie? „Prawo rozjeżdża się z rzeczywistością"