„Polska będzie decydowała o przyszłości Ukrainy w UE”. Lepiej, żeby Ukraina załatwiła tę sprawę (ekshumacji na Wołyniu – red.) jak najszybciej w duchu wdzięczności za to, co dzisiaj dla niej robimy – powiedział w rozmowie z TVP World minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Polityk podkreślił, że to właśnie Polska zdecyduje o europejskiej przyszłości Ukrainy. Radosław Sikorski podkreślił, że w tej sprawie wypowiadali się już zarówno Donald Tusk jak i Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak jednak zaznaczył, „będzie jeszcze mnóstwo okazji, aby przypomnieć Ukrainie swój państwowy i chrześcijański obowiązek”.– Ukraina oczywiście też ma pewne postulaty wobec nas, ale to Polska będzie decydowała o zamykaniu kolejnych rozdziałów negocjacji Ukrainy z Unią Europejską – podkreślił polityk, konkludując, że „lepiej, żeby Ukraina załatwiła tę sprawę jak najszybciej w duchu wdzięczności za to, co dzisiaj dla niej robimy”. Czytaj także: Kosiniak-Kamysz: Bez upamiętnienia ofiar Wołynia Ukraina nie wejdzie do UE„Kułeba się przejęzyczył”Szef MSZ odniósł się także do wystąpienia ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułeby. Jak zaznaczył, już z wypowiedzi Kułeby wynikało, że wcześniej rozmawiał z Sikorskim o kwestii ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej. – Minister Kułeba przejęzyczył się, popełnił błąd, porównując przesiedlenia powojenne z czystkami etnicznymi o znamionach ludobójstwa, które miały miejsce na Wołyniu – wskazał.Szef polskiego MSZ podkreślił również, że Rosja próbuje nieustannie szkodzić relacjom polsko-ukraińskim. – Kiedy Rosja potrzebuje zasiać nienawiść między naszymi krajami, to nagle rozgrzewa się sprawę Wołynia, która jest oczywiście bolesną sprawą w naszej historii i Ukraina musi sobie z nią poradzić – zaznaczył. Jak jednak dodał, „nie jesteśmy w stanie wskrzesić ofiar Wołynia, naszym rodakom należy się pochówek, Ukraina musi zrozumieć ciemniejsze strony swojej historii, ale to Ukraina walczy dzisiaj o życie z rosyjską agresją”. Wizyta Sikorskiego w AzjiSzef polskiego MSZ rozpoczął 2 września swoją wizytę w Azji Południowo-Wschodniej. W planie podróży polityka znalazły się m.in. Malezja, Filipiny i Singapur. Wizyta w Malezji jest pierwszą wizytą polskiego ministra spraw zagranicznych w tym kraju od 20 lat. Sikorski podkreślił, że Malezja to „ważny kraj”. – Byliśmy przyjęci przez premiera, zapadły ustalenia w sferach gospodarczych i politycznych – opisywał. Sikorski przekazał, że malezyjski premier wystosował zaproszenie dla prezydenta RP do złożenia wizyty w tym kraju w przyszłym roku. Turcja dołączy do BRICS? Szef MSZ został także zapytany o informacje dotyczące potencjalnego dołączenia Turcji do BRICS. Sikorski wskazał, że grupa BRICS nie jest jednorodna, a oprócz Chin i Rosji należą do niej także neutralne Indie. – Nie powinno to budzić naszego zaniepokojenia – zapewnił Radosław Sikorski.