Apel przywódcy izraelskiej opozycji. Przywódca izraelskiej opozycji Jair Lapid wezwał do strajku generalnego, który ma sparaliżować gospodarkę w całym kraju. Polityk chce w ten sposób wywrzeć presję na rząd Benjamina Netanjahu, aby zawarł porozumienie w sprawie uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez Hamas. Apel pojawił się krótko po tym, jak wojsko izraelskie poinformowało w niedzielę (1.09) o odzyskaniu i zidentyfikowaniu ciał sześciorga zakładników porwanych przez Hamas 7 października 2023 roku. Według armii zostali oni zabici na krótko przed odnalezieniem w tunelu na południu Strefy Gazy.Lapid wezwał „każdego Izraelczyka, któremu serce pękło dziś rano”, aby przyłączył się do protestu w Tel Awiwie. Zwrócił się także do głównego izraelskiego związku zawodowego Histadrut oraz właścicieli przedsiębiorstw, aby przyłączyli się do ogólnokrajowego strajku.Zobacz także: Izraelskie wojsko zabiło przywódcę Hamasu. „Planował nowe zamachy”– Netanjahu i (jego) gabinet śmierci postanowili nie ratować zakładników. Wzywam Histadrut, pracodawców i lokalne władze do zamknięcia gospodarki – powiedział Lapid, cytowany przez gazetę „Haarec”.97 zakładników czeka na uwolnienieJak podaje portal Times of Israel, przewodniczący federacji związków zawodowych Histadrut Arnon Bar-Dawid zaplanował spotkanie w niedzielę z rodzinami zakładników w siedzibie swojej organizacji w Tel Awiwie.Zobacz także: Atak na turystów w Egipcie. Sześciu rannychKilka restauracji i sieć kin w Tel Awiwie poinformowały, że wcześniej zamkną lokale, aby zachęcić klientów do udziału w proteście. Władze pobliskich miast Kefar Sawa i Giwatajim zapowiedziały, że ich urzędnicy wezmą udział w strajku, który ma się zacząć w poniedziałek.Według Times of Israel w Strefie Gazy pozostaje 97 z 251 zakładników uprowadzonych przez Hamas 7 października. Śmierć co najmniej 33 z tych osób potwierdziła izraelska armia.