Orban idzie do sądu. Węgierskie władze złożą pozew przeciwko Brukseli – zapowiedział węgierski wiceminister spraw wewnętrznych Bence Rétvári. Budapeszt żąda zwrotu pieniędzy za ochronę granic Unii Europejskiej. Mowa o miliardach euro. Rétvári, odpowiedzialny w rządzie Viktora Orbana za sprawy zapobiegania nielegalnej migracji i ochrony granic, powiedział, że pozew, jaki zostanie złożony przeciwko Komisji Europejskiej, będzie opiewał na dwa miliardy euro. Miliardy euro za kryzys migracyjnyTo szacunkowe koszty, jakie rząd w Budapeszcie poniósł za ochronę zewnętrznej granicy Unii przed kolejnymi falami migrantów od 2015 roku. Według niego Węgry nie chcą wpuszczać migrantów, a Bruksela żąda przyjęcia, jak to określił, niemal nieograniczonej ich liczby. To ma zdaniem ministra wpływać na bezpieczeństwo w kraju i jego konkurencyjność. Tajemnicą poliszynela jest to, że piątkowa decyzja władz w Budapeszcie to retorsje za ostatnie kary, jakie są nakładane na Węgry. Za niedostosowanie się do wyroku nakazującego zmiany w prawie azylowym, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Budapeszt karę w wysokości miliona euro za każdy dzień zwłoki. Tydzień temu rząd Viktora Orbana dostał z Brukseli wezwanie do zapłaty dwustu milionów euro z tego tytułu. Wyznaczono termin czterdziestu pięciu dni. Zobacz także: Tysiące ukraińskich uchodźców może wylądować na ulicy z powodu nowego prawa sąsiadów