Wybory w najbliższą niedzielę. Przed niedzielnymi wyborami landowymi na wschodzie Niemiec sondaże pokazują, że w Saksonii chadecja (CDU) nieznacznie wyprzedza skrajnie prawicową AfD – o trzy punkty procentowe. W Turyngii na czele pozostaje AfD – wynika z czwartkowego sondażu dla nadawcy ZDF. Zgodnie z badaniem, gdyby wybory odbyły się w miniony czwartek, w Saksonii CDU zdobyłaby 33 proc. głosów, a AfD – 30 proc. Lewicowy Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) zdobyłby 12 proc. Po 6 proc. głosów otrzymaliby odpowiednio SPD i Zieloni. Die Linke uzyskaliby 4 proc. a pozostałe partie – łącznie 9 proc.Z kolei w Turyngii zwyciężyłaby AfD z wynikiem 29 proc. Na drugim miejscu znalazłaby się chadecja – 23 proc., a na trzecim – Sojusz Sahry Wagenknecht – 18 proc. Za BSW uplasowałyby się Lewica (13 proc.), SPD (6 proc.) i Zieloni (4 proc.). Inne partie mogą liczyć na 7 proc. poparcia.Kto na czele landów?W sondażu dla ZDF mieszkańcy Saksonii i Turyngii zostali też zapytani, kogo widzieliby jako premiera swoich landów. Saksończycy opowiedzieli się w znacznej większości (70 proc.) za urzędującym premierem Michaelem Kretschmerem (CDU). 15 proc. życzyłoby sobie lidera AfD Joerga Urbana.Pomimo przewagi AfD w Turyngii najwięcej mieszkańców landu (39 proc.) najchętniej widziałoby obecnego premiera Bodo Ramelowa z Die Linke jako szefa turyngeńskiego rządu po wyborach. 21 proc. respondentów życzyłoby sobie lidera CDU w Turyngii Mario Voigta, a tylko 15 proc. – lidera AfD o skrajnych poglądach Bjoerna Hoeckego. Zdaniem 11 proc. ankietowanych najlepszą kandydatką na szefa turyngeńskiego rządu byłaby liderka lokalnego BSW Katja Wolf.Incydent w ErfurcieW czwartek wieczorem na wiecu liderki BSW Sahry Wagenknecht w Erfurcie doszło do incydentu. 55-letnia polityczka została oblana czerwonym płynem podczas swojego przemówienia i musiała na chwilę zejść ze sceny. Napastnika obezwładniły siły bezpieczeństwa, a Wagenknecht kontynuowała swoje wystąpienie.Wybory do parlamentów związkowych w Saksonii i Turyngii odbędą się w najbliższą niedzielę.Czytaj także: Zdelegalizować skrajną prawicę. Rusza nietypowa kampania