Jordan Thompson zbyt trudnym rywalem. To był dziwny mecz z kilkoma nagłymi zwrotami akcji. Nie zakończył się jednak po myśli Huberta Hurkacza. Polak przegrał z Australijczykiem Jordanem Thompsonem i nie zagra w III rundzie wielkoszlemowego US Open. Hubert Hurkacz w pierwszej rundzie US Open, wygrał w trzech setach z notowanym na 188. miejscu w rankingu ATP Timofiejem Skatowem (Kazachstan) – wygrywając 2 sety po tie-breakach. W drugim meczu poprzeczka poszła znacznie do góry, bowiem Polak zmierzył się z Jordanem Thompsonem, który jest 32. w rankingu ATP. Hurkacz nie grał nigdy wcześniej z Australijczykiem.Thompson w pierwszej rundzie US Open pokazał znakomitą formę, pokonując w trzech setach Francuza Constantina Lestienne'a, tracąc przy tym tylko sześć gemów. Początkowo wszystko wskazywało na to, że jego przygoda w Nowym Jorku szybko się skończy. Hurkacz w pierwszym secie prowadził 4:1, a potem 5:2, ale ostatecznie przegrał go po tie-breaku.Hurkacz zerwał się do walki w końcówceAustralijczyk w decydującym momencie zupełnie zdominował Polaka, zwyciężając na finiszu pierwszego seta 7:2. Także później nie stracił impetu, bo wygrał gładko trzy pierwsze gemy w drugim secie. W tej partii oddał Hurkaczowi tylko jednego gema i w obozie polskiego tenisisty zrobiło się nerwowo.W trzeciej partii Hurkacz zerwał się do walki. Obaj tenisiści zażarcie walczyli o każdą piłkę. Przy stanie 5:5 rywal przełamał jednak Polaka, objął prowadzenie, potem wygrał swoje podanie i całego seta 7:5.Australijczyk sam nie mógł uwierzyć, że poszło mu tak gładko i zagra w III rundzie US Open.Hubert Hurkacz – Jordan Thompson 6:7, 1:6, 5:7.