„Polski system finansowania partii politycznych jest dobrze pomyślany”. Nie chciałbym wyprzedzać decyzji, ale znamy fakty. Wiemy na jak szeroką skalę PiS używało instytucji i funduszy państwowych, do wspierania własnych działalności wyborczej. To powinno spotkać się z konsekwencjami – powiedział w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info poseł Lewicy Maciej Konieczny. Jak podkreślił, „polski system finansowania partii politycznych jest dobrze pomyślany”. Maciej Konieczny powiedział, że „wszyscy składamy się na finansowanie partii politycznych”. – W zamian powinniśmy dostać gwarancję uczciwych reguł gry i tego, że wiemy kto finansuje partie i jakie zobowiązania za tym idą – zaznaczył. Jak dodał, „jeżeli PiS łamało te zasady to powinno ponieść konsekwencje”. Polityk Lewicy wskazał, że 20 milionów złotych to duża suma dla każdego, także dla partii politycznych, ale dodał, że sądzi, iż przetrwanie PiS-u nie będzie zagrożone. W tym kontekście mówił o „poduszce finansowej na trudne czasy”, którą zapewnili sobie w schyłkowej fazie rządów politycy Zjednoczonej Prawicy. – Nie spodziewałbym się rozpadu PiS-u, ale będzie to kosztowne. I dobrze, bo chodzi o to, żebyśmy wszyscy przestrzegali reguł, a jak nie – żeby były bolesne konsekwencje – podkreślił. ZOBACZ TAKŻE: Joński: Nie dopuszczam myśli, że PKW powie w sprawie PiS „nic się nie stało”Sprawa BERM i Janusza JabłońskiegoByły szef firmy BERM Janusz Jabłoński mówił w rozmowie z TVP o nadużyciach poprzedniej władzy. – Takie wiadomości nas w ogóle nie dziwią. To jeden z drobniejszych niestety przykładów klientelistycznego podejścia do państwa– powiedział Konieczny. Jak wskazał w takim układzie, „państwo buduje jakąś grupę oligarchiczną , gdzie zaprzyjaźnieni z władzą biznesmeni mogą dobrze zarobić”.Jednym z przykładów takiej działalności – zdaniem posła Lewicy – jest postawa szefa PKOl Radosława Piesiewicza, który „był protegowanym Sasina i zrobił karierę jako działacz sportowy bez kompetencji i niestety wyników”. ZOBACZ TAKŻE: Mówi o łapówkach i wielkich imprezach PiS. Kim jest Janusz Jabłoński, były szef BERM?Budżet. „Podwyżki oznaczające obniżenie poziomu życia”Konieczny odniósł się do przedstawionego niedawno projektu budżetu na 2025 rok. – Jest parę trudnych momentów – odparł. Jak wskazał, niepokoi go kwestia płac dla budżetówki, gdzie założono 5 procent podwyżki przy założeniu 5 proc. inflacji.– Pracownicy budżetówki dowiedzieli się, że dostaną podwyżki, które będą tak naprawdę oznaczały dla nich obniżenie poziomu życia – powiedział. Jego zdaniem „wracamy do momentu, w którym płace w budżetówce przestają być konkurencyjne, a już teraz mamy potężne wakaty, jeśli spojrzymy na urzędy, na sądy to są konkursy na które nikt się nie zgłasza, bo płace nie są konkurencyjne, a teraz rząd chce zafundować pracownikom budżetówki obniżenie poziomu życia”. – To jest nieakceptowalne. To jest przekroczenie czerwonej linii – wskazał.„Patologiczny rynek mieszkań”Duże wątpliwości polityka budzi kwestia polityki mieszkaniowej. – 4,6 mld to dalece mniej niż żeśmy postulowali – powiedział. Polityk Lewicy wskazał, że „mamy kompletnie patologiczny rynek mieszkań (...) najdroższe marże deweloperskie i najdroższe kredyty hipoteczne”.Zdaniem Koniecznego w projekcie budżetu znalazły się także dobre rzeczy. – Dobrą wiadomością jest to, że programy społeczne nie zostały poddane cięciom. Pomysł cięć przy rosnących kosztach życia byłby bardzo szkodliwy – podkreślił.