Jeden pies nie żyje. Włożyli psy do reklamówki i pod osłoną nocy wyrzucili pod nadjeżdżającego tira. Jednego czworonoga udało się uratować, drugi został przejechany. – Do bulwersującego wydarzenia doszło 24 sierpnia pod Strobicami na drodze krajowej numer 46, kilka kilometrów od Nysy – poinformowała reporterka TVP Info Wiktoria Katus.– Przed godziną 21 był duży ruch na drodze, ponieważ wiele osób jechało tą trasą na festiwal do Nysy. Z czarnego samochodu wyrzucone zostały worki z dwoma psami. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że zwierzęta miały dodatkowo zawiązane pyszczki. Jeden z psów został przejechany. Drugiego udało się uratować, jest bezpieczny. Na szczęście udało się znaleźć dla niego schronienie u jednej z rodzin – dodała Katus.Sprawą zajmuje się policja. Sprawcom grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Zobacz także: Akcja policji na A4. Psy tropiące szukały zaginionej Izabeli Parzyszek [WIDEO]