Uratował bliskich. Spokojne niedzielne popołudnie na jednym z krzeszowickich osiedli zostało zakłócone przez wycie alarmu. W mieszkaniu rodziny Kaniów włączył się czujnik tlenku węgla. Zimnej krwi w tej sytuacji nie stracił 10-letni Alex. Chłopiec natychmiast wyprowadził na zewnątrz swoją rodzinę – mamę, babcię i brata.Szybka reakcja była kluczowa. Strażacy, którzy przybyli na miejsce, stwierdzili znaczne przekroczenie dopuszczalnego poziomu tlenku węgla. – Reakcja Alexa uratowała życie tej rodziny, mogą być mu wdzięczni wszyscy mieszkańcy bloku – powiedział TVP3 Kraków Kamil Wilk z OSP w Krzeszowicach.Druhowie z OSP już chcą młodego bohatera w swoich szeregach.Zobacz także: Tego nie wolno przechowywać w piwnicach i na poddaszach. Ważny komunikat po tragedii w Poznaniu