Zagrożone są wszystkie regiony Ukrainy. Trwa ukraińska ofensywa w rejonie rosyjskiego Kurska. Minionej doby siły ukraińskie posunęły się o kolejne trzy kilometry. Dziennik „New York Times” ujawnił, że Kijów przed rozpoczęciem operacji otrzymał od Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii zdjęcia satelitarne tych terenów. ISW informuje, że Rosjanie przerzucają siły z obszarów frontu w Ukrainie o niższym priorytecie na obwód kurski. Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak lotniczy na Ukrainę. W wyniku rosyjskiego ataku zagrożone są wszystkie regiony Ukrainy; ogłoszono w nich alarm i najwyższy stopień zagrożenia, a mieszkańcom polecono ukrycie się w schronach. Prócz rakiet Rosjanie użyli do ataku dronów uderzeniowych.„Nad Ukrainą lata około 60 dronów Shahed-136/Gerber, zagrażając obwodom: sumskiemu, charkowskiemu, połtawskiemu, czernihowskiemu, kijowskiemu, chersońskiemu, mikołajowskiemu, odeskiemu i chmielnickiemu” – doniósł kanał Monitorwar na Telegramie. Eksplozje nastąpiły w miastach Dniepr, Charków i Krzywy Róg – podała agencja Interfax-Ukraina.Rosjanie odpalili rakiety z 11 bombowców strategicznych oraz wypuścili nad Ukrainę 60 dronów. Istnieje także zagrożenie ataku z Morza Czarnego, na którego wody wypłynęły cztery okręty, mogące odpalić 28 rakiet typu Kalibr. Wybuchy niedaleko granicy z PolskąWybuchy słychać było między innymi w sąsiadującym z Polską obwodzie lwowskim oraz oddalonym o godzinę drogi od granicy Łucku. „W wyniku wrogiego ataku w Łucku uszkodzony został budynek mieszkalny. Trwa ustalanie, czy są poszkodowani. Jestem na miejscu” – napisał na Telegramie mer Łucka Ihor Poliszczuk. W kolejnym wpisie poinformował o uderzeniu w obiekt infrastruktury w swoim mieście. „Na razie mamy informację o jednej osobie zabitej” – dodał.W Kijowie w godzinach porannych słychać było kilka serii wybuchów. W mediach społecznościowych przekazywane są nagrania ze stacji metra, gdzie w obawie przed atakami Rosji zgromadziły się tłumy ludzi. W kilku dzielnicach stolicy Ukrainy nie ma światła. Ustał ruch samochodowy, a w mieście panuje przeraźliwa cisza.Polskie wojsko reagujeDowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zareagowało poderwaniem myśliwców. „Od wczesnych godzin porannych obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami wykonywanymi na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie terytorium Ukrainy” – wskazano w komunikacie. Polscy wojskowi ocenili, że ostatnią tak wzmożoną aktywność rosyjskiego lotnictwa, podczas której wystąpiły uderzenia na teren zachodniej Ukrainy, zanotowano 8 lipca. „Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a Dowództwo Operacyjne RSZ na bieżąco monitoruje sytuację” – zapewniono. Czytaj więcej: Pobudka włodarzy Moskwy. Nocny atak dronów Ukrainy