Grzegorz Ratajczyk dla portalu tvp.info. Wicemistrzyni olimpijska z Paryża Daria Pikulik oświadczyła, że zawiesza karierę na torze. – Podjęłam już decyzję, że przez najbliższe – co najmniej – dwa lata nie chcę się ścigać w kolarstwie torowym – powiedziała portalowi Sportowe Fakty. – To dobra decyzja – przyznał w rozmowie z portalem tvp.info trener zawodniczki Grzegorz Ratajczyk. Trener stwierdził, że decyzja Pikulik nie może być zaskoczeniem. – Już wcześniej mówiliśmy, że skupiamy się na startach na szosie. Daria zdecyduje, ile to potrwa – wskazał Ratajczyk.– Daria chciała odpocząć. Tor to specyficzna działka. Wymaga ciężkiej pracy, to też jest bardzo urazogenna odmiana kolarstwa. Chwała jej za to, że dotarliśmy do igrzysk olimpijskich w Paryżu w zdrowiu i powalczyliśmy o medale. Dobrze, że teraz skupi się na szosie – podkreślił.„Działacze PZKol muszą odejść”Po igrzyskach w Paryżu Ratajczyk udzielił wywiadu portalowi tvp.info, w którym opowiedział, jak wyglądają relacje w Polskim Związku Kolarskim. Ujawnił, że pracownicy związku jako warunek zatrudnienia musieli podpisać 20-letnie lojalki. Kadra musi z kolei płacić horrendalne stawki PZKol za wynajęcie toru. – Najlepiej byłoby trenować za granicą, ale nie zawsze się da – przyznał Ratajczyk. – Działacze PZKol muszą odejść – zaznaczył trener.– Nie wycofuję się z tych słów. To była dobra, merytoryczna rozmowa. Ten związek musi się zmienić. Co to za sytuacja, że wiceprezes PZKol udziela wywiadu w telewizji i kłamie w żywe oczy? O czym my mówimy? – podkreślił w rozmowie z portalem tvp.info.Czytaj więcej: Trener medalistki z Paryża łamie 20-letnią „lojalkę”. „Działacze PZKol muszą odejść” [WYWIAD]