Właściciel zwierzęcia miał 53 lata. We wtorek pies rasy American XL Bully zagryzł swojego właściciela w Lancashire w Wielkiej Brytanii. To kolejny taki przypadek w tym kraju – podaje portal „Polish Express”. Miejscowi policjanci zostali wezwani na interwencję do domu, z którego dochodziły głośne odgłosy szczekania. Na miejscu znaleźli agresywnego psa i zagryzionego przez niego 53-letniego właściciela. Zwierzę zostało zastrzelone, ponieważ stanowiło zagrożenie również dla życia funkcjonariuszy. W minionym roku rząd Rishiego Sunaka zakazał hodowli psów rasy American XL Bully w związku z serią ataków na ludzi w Wielkiej Brytanii. ZOBACZ TAKŻE: Fala pogryzień przez groźne psy w Wielkiej Brytanii. Kolejna ofiara śmiertelnaBehawiorystka: Groźne są niektóre osobniki, a nie cała rasaW rozmowie z portalem „Polish Express” behawiorystka zwierząt Magdalena Jelińska wyjaśniła, że to „nie sama rasa, a niektóre osobniki rasy American XL Bully są groźne”. „Psy bullowate hodowane były do walk, to było ich główne zadanie i w tym kierunku prowadzono selekcję. Ich wzorzec motoryczny to namierzanie-pogoń-gryzienie i to ta ostatnia cecha jest u tych psów mocno zaznaczona” – powiedziała ekspertka.Jak dodała, „psy bullowate walczyły z bykami lub między sobą, lecz z czasem zakazano tych walk”. Zaznaczyła również, że „wbrew pozorom psy te były dość stabilne”. Jak wskazała, „kiedy rozwijały się nowe rasy psów bullowatych, walki psów nadal się odbywały, tylko zeszły do podziemia”. Przypomniała, że „psy nadal rozmnażano, ale już bez kontroli i nadzoru hodowlanego”. I wtedy – jak podkreśliła – pojawiły się osobniki szczególnie agresywne, niezrównoważone, po prostu niebezpieczne. „Zaczęto odnotowywać ataki śmiertelne na ludzi, najpierw w Stanach Zjednoczonych. Wysoce prawdopodobne jest to, że geny takich osobników krążą dziś w puli genów różnych ras bullowatych na całym świecie” – wyjaśniła.