„Nie jestem arogancki wobec swoich przeciwników”. . Przemysław Czarnek pytany o to czy jest „nowym delfinem” Jarosława Kaczyńskiego, odparł, że to piękne określenie, ale jest zwyczajnym członkiem PiS, wykonującym zadania zlecone mu przez kierownictwo partii. Polityk odniósł się do artykułu Onetu, zgodnie z którym ma odgrywać coraz poważniejszą pozycję w ugrupowaniu. – Z wielką przyjemnością przeczytałem ten tekst Onetu wczoraj. Miałem piękny poranek. Sam dowiedziałem się o swojej pozycji w partii, którą mi zbudował Onet – ironizował polityk.Nie zgodził się jednak z niektórymi określeniami, które wobec niego padły. – Nie jestem arogancki wobec swoich przeciwników, jeśli oni nie są wobec mnie aroganccy i nie obnoszę się ze swoją religijnością; jestem człowiekiem wierzącym, który się swojej wiary nie wstydzi – podkreślił.Czarnek na prezydenta?Pytany o konflikt z Mateuszem Morawieckim, o którym piszą media, Czarnek odparł, że nie ma z nikim w PiS „kosy”. – Przeciwko nikomu nie występuję – podkreślił. Dodał również, że kierownictwo partii brało pod uwagę jego kandydaturę w nadchodzących wyborach prezydenckich.– Nie sądzę, abym był faworytem w tym wyścigu – zaznaczył.ZOBACZ TAKŻE: Reset konstytucyjny? Czarnek chce rozmów z KonfederacjąSprawa Beaty Szydło Czarnek został również zapytany o to czy pozycja Beaty Szydło w Prawie i Sprawiedliwości jest zagrożona. – Niezwykle cenię sobie Beatę Szydło i dokonania, które ma – powiedział. Wyraził nadzieję, że konflikty, które nabrzmiały w ostatnich miesiącach w Małopolsce, zostaną zakończone. Dodał, że Małopolska to dla Prawa i Sprawiedliwości rejon bogaty w osobowości liderów. – Jak się ma tylu liderów w jednym miejscu to dochodzi do sporów. Dobrze jednak byłoby gdyby były rozstrzygane na forum wewnętrznym – zaznaczył.Pytany o to czy Szydło zachowa swoją pozycję w partii, odparł: Pani Beata Szydło jest dla nas tak samo ważna, jak inni liderzy. Zmiany w PiS?Polityk mówił także o zapowiadanych zmianach w PiS. – Mam nadzieję, że wyłoni się w tej strukturze coś, co będzie zarządzać nią efektywnie – wskazał. Zdaniem Czarnka PiS przez wiosnę przeszedł dobrze. – Jeśli chcemy wygrać wybory prezydenckie potrzebne są zmiany – zaznaczył. – Trzeba zmian, by ta wielka łódź płynęła do celu jakim jest zwycięstwo w wyborach prezydenckich – wskazał. Dodał również, że ma nadzieję, iż „kapitan się nie zmieni” . – Jarosław Kaczyński jest w dobrej formie i mam nadzieję, że jeszcze przez lata będzie nam przewodził – powiedział. Pytany o to czy afera związana z Funduszem Sprawiedliwości jest obciążeniem dla Zjednoczonej Prawicy odparł, że „to, co się dzieje w związku z Funduszem Sprawiedliwości z księdzem Olszewskim i dwoma paniami w areszcie jest większym obciążeniem dla koalicji rządzącej, dla pana Giertycha, Tuska niż dla nas”.Polityk stwierdził również, że zarzuty prokuratury w sprawie Funduszy Sprawiedliwości są „bezpodstawne”. – Nie słyszałem żadnych zarzutów, które uzasadniałyby to, że ks. Olszewski i dwie panie siedzą w areszcie – wskazał. Jego zdaniem „Marcin Romanowski za mało wydał pieniędzy na OSP”. SubwencjaByły minister odniósł się także do zarzutów pod jego adresem w związku z tzw. programem Willa Plus. W odpowiedzi podkreślał, że nie było żadnych nieprawidłowości. – Ta tak zwana Willa plus to znakomite inwestycje w oświatę które działają – powiedział. Zaapelował również, by nie używać sformułowania Willa Plus, lecz „inwestycje w oświacie”. Pytany o to czy kasa PiS świeci pustkami, powiedział: „na ten moment mamy problem”. Zaapelował do PKW o podjęcie decyzji ws. subwencji i nieuleganie presji.– Gdyby PKW uległo naciskom politycznym KO i koalicji 13 grudnia to Prawo i Sprawiedliwość ma ogromną ilość członków, sympatyków. Damy radę i przeprowadzimy skuteczną kampanię prezydencką i ją dla Polski wygramy – powiedział. W tym kontekście przywołał wyliczenia dziennikarzy, którzy wskazywali, że w przypadku utraty subwencji wystarczyłoby, aby członkowie PiS zrzucili się po ok. 33 złote.