Już niebawem w Krakowie wystartuje SILENCE Music Festival. Już 30 sierpnia, na kulturalnej mapie Krakowa i Małopolski, zadebiutuje nowa jakość festiwalowa, czyli SILENCE Music Festival. To kontynuacja znanego od 10 lat festiwalu „Muzyka w Starych Balicach”. Punktem głównym tegorocznej edycji jest „(A)INSOMNIA” – performans o śnie, Bachu, różowych bezach i sztucznej inteligencji. W programie festiwalu znajdą się m. in. koncerty Tobiasa Kocha i Jorge Jiméneza. To widowiskowe święto muzyki potrwa aż do 7 października. SILENCE Music Festival (ex. Muzyka w Starych Balicach) to przestrzeń dla odważnych i niestandardowych działań artystycznych. Organizatorzy dali temu wyraz w 2023 r. Mowa tu o dwóch wydarzeniach: performansie „VEXATIONS – mantra dla Kijowa” na dwa miasta Kraków i Kijów (kiedy to 30 pianistów przez 35 godzin grało dla wolnej Ukrainy) oraz instalacji operowej „L'amour et la mort” w reż. Oskara Sadowskiego (osnutej na prozie Balzaca i operze francuskiej, gdzie we wszystkie role żeńskie wcielili się mężczyźni).Tegoroczna odsłona festiwalu zaistnieje, po raz pierwszy, pod nowym szyldem SILENCE Music Festival. AI gra Bacha W tym roku rewersem niestandardowych działań będzie performans „(A)INSOMNIA”, w którym również połączą się kulturalnie dwa miasta. Duet z Krakowem w tym roku stworzy Lipsk i słynny kościół św. Tomasza, w którym Johann Sebastian Bach do swojej śmierci sprawował funkcję kantora. Inspiracją tego performansu, który odbędzie się 30 i 31 sierpnia w Krakowie i Lipsku jest historia Wariacji Goldbergowskich Jana Sebastiana Bacha. Kompozytor stworzył Wariacje ok. 1741 r. dla hrabiego Hermana Karla von Keyserlinga do wykonania przez Johanna Gottlieba Goldberga, od którego utwór wziął swą nazwę. Według biografów miał on służyć jako „lekarstwo” na bezsenność hrabiego (stąd nazwa performansu). Ponadto, według niektórych, sam Bach miał zachęcić potencjalnych wykonawców do kontynuowania jego wariacji, pisząc (na końcu dzieła) „i tak dalej...”. Stąd pomysł „dokomponowania” kolejnych wariacji. Eksperymentem jest tutaj powierzenie tego zadania sztucznej inteligencji. Centrum performansu stanie się kino „Kijów” wypełnione miejscami do spania i różowymi bezami. SILENCE wykorzysta technologię partnera strategicznego imprezy – firmy Yamaha, która umożliwia połączenie fortepianów poprzez sieć internetową dzięki linii instrumentów Disklavier. Zatem bez fizycznej obecności pianisty drugi instrument wykonuje samodzielnie dokładnie to samo, co pierwszy i to w czasie rzeczywistym. Dzięki temu krakowskie Wariacje będą mogły zabrzmieć, także nad grobem samego Jana Sebastiana w Kościele św. Tomasza w Lipsku. – Chcemy robić rzeczy, które wykraczają poza tradycyjne rozumienie festiwalu muzyki klasycznej. Oczywiście, może to brzmieć jak truizm. Na rynku jest mnóstwo imprez, które reklamują się jako połączenie tradycji i nowoczesności. Ale co to właściwie oznacza, ta tradycja i nowoczesność? Staramy się odpowiadać na świat i słuchać świata, i patrzeć na to, co się dzieje wokół nas. Jeżeli chcemy o jakimś temacie powiedzieć muzyką, to po prostu to robimy – deklaruje Mateusz „Mati” Zubik, pianista i dyrektor artystyczny festiwalu. Na początku była cisza Skąd pomysł, by w nazwie festiwalu muzycznego pojawiła się właśnie cisza? – SILENCE – jako projekt, który ma wykraczać daleko poza festiwal – ma być swego rodzaju apelem o czas, skupienie. O slow music (trochę jak slow food). Cisza jest tworzywem muzyki. „Akuszerką” rzeczy znaczących, mających moc, czasem wielkich. Do takiego rozumienia ciszy chcemy się odwołać – mówi Mateusz „Mati“ Zubik. – Publiczność tęskni do wytchnienia w salach koncertowych. Do normalnego, bezpretensjonalnego i autentycznego bycia razem w słuchaniu muzyki. Ktoś powiedział mi po jednym z koncertów poprzedniej edycji: „Boże! Jaki to jest ludzki festiwal! Jacy wy jesteście normalni!”. I to był chyba dla nas największy komplement – kontynuuje Barbara Łysik-Sobaniec, dyrektorka SILENCE. – Tylko muzyk jest w stanie zatrzymać czas dźwiękiem, ale tylko genialny muzyk jest w stanie zatrzymać czas brakiem dźwięku, ciszą – kontynuuje Zubik. – Ewangelista mówi: „Na początku było słowo”. O nie! Na początku była cisza. SILENCE Music Festiwal potrwa od 30 sierpnia do 7 października. W programie m.in. prawykonanie utworu Piotra Peszata na utensylia farmaceutyczne Fagron i inne ciekawostki, Kwintet fortepianowy op. 34 Johannesa Brahmsa, utwory Chopina, Karłowicza, Schuberta, Friedmana i Czyża oraz koncert i warsztaty gwiazdy festiwalu, wybitnego pianisty Tobiasa Kocha.