Propaganda prosto z Mińska. Ściśle współpracujące z reżimem Władimira Putina władze w Mińsku nieustannie atakują Polskę. Orężem jest presja nielegalnej migracji oraz działania propagandowe. Biełsat podaje, że białoruska państwowa telewizja opublikowała materiał, sugerujący, że w naszym kraju „nadal panuje głód”. – Prawie półtora miliona osób w Polsce głoduje albo nie dojada. Ludzie nie mają możliwości, by zapewnić sobie godny poziom życia. Analitycy zauważają, że problem głodu nadal jest aktualny dla Polski – twierdzi przedstawicielka białoruskiego aparatu propagandowego.– Tylko w ostatnim roku sytuacja ekonomiczna ludzi biednych, którzy dostają pomoc od organizacji charytatywnych pogorszyła się o prawie 80 proc. W tej grupie tylko jedna czwarta pytanych może sobie pozwolić na codzienny ciepły obiad – mówi „dziennikarka”, nie przedstawiając żadnych źródeł danych.Kłamstwo ŁukaszenkiW przeszłości Alaksandr Łukaszenka wprost kłamał na temat bezpieczeństwa żywnościowego Polski. Dyktator potrafił twierdzić, że Polacy czekają w długich kolejkach na granicy, by uciec do Białorusi za „kaszą i solą”.– Zobaczcie co dzieje się z sąsiednimi Litwą, Łotwą, Polakami, o Ukrainie już nie wspominam. Oni byli tacy zamożni, żyli w takim szczęśliwym świecie. U nas nic nie było, u nich wszystko. I gdzie są teraz? Stoją przy granicy i proszą, byśmy ich wpuścili na Białoruś. Żeby mogli przynajmniej kupić kaszę gryczaną. Mniejsza o grykę. Soli nie mają. Proszą nas o sól – perorował Łukaszenka kilka tygodni po agresji Rosji na Ukrainę.