Jest jedna ofiara śmiertelna. Trąby powietrzne i gwałtowne burze szaleją w Europie. W nocy silna nawałnica nawiedziła położony nad Adriatykiem Split, gdzie powalone zostały drzewa i zalało wiele ulic. Także w Austrii intensywne opady doprowadziły do licznych osunięć ziemi. Jedna osoba zginęła też w Alpach, w osuwisku skalnym. Gwałtowna burza w adriatyckim Splicie rozpoczęła się około północy. Silny wiatr powalił wiele drzew w tym mieście, które spadały również na zaparkowane pod nimi samochody osobowe. Oprócz szkód materialnych na szczęście nie została poszkodowana żadna osoba.Zobacz także: Poniedziałek pod znakiem upałów i burz. Alerty nawet trzeciego stopnia [PROGNOZA]Strażacy w okolicy Splitu mieli sporo pracy nie tylko przy usuwaniu drzew, ale również przy odpompowywaniu wody z piwnic domów. W mieście w krótkim czasie spadło ponad dwadzieścia pięć litrów deszczu na metr kwadratowy. Z tego powodu wiele ulic Splitu było nieprzejezdnych przez wiele godzin.To jeszcze nie koniec groźnych zjawisk pogodowychOprócz Splitu, burze, wichury i ulewy miały miejsce na wybrzeżu także w rejonie Makarskiej, wyspy Hvar, Bracz i Vis. Gwałtowne zjawiska pogodowe miały miejsce też na północy kraju. W rejonie Zagorja spadł grad.Władze kraju zarządziły na terenie całego kraju pomarańczowy kod pogodowy w związku z możliwymi deszczami, burzami i wichurami.Zobacz także: Trąba powietrzna zatopiła jacht. Trwają poszukiwania pasażerów [WIDEO]W stolicy Austrii – Wiedniu – doszło do największych opadów deszczu w 152-letniej historii pomiarów. Na metr kwadratowy ziemi spadło tam ponad 100 litrów wody. Nawałnice w alpejskiej części kraju doprowadziły m.in. do licznych osuwisk ziemi. W lawinie skalnej zginęła jedna osoba. W rejonie przełęczy Arlberg podmyta została droga łącząca Tyrol z Vorarlbergiem. Usuwanie szkód zajmie wiele dni. Synoptycy zapowiadają, że to nie koniec gwałtownych zjawisk pogodowych.