Zdarzenie nad płytą lądowiska w Bornem Sulinowie. Niemal do tragedii doszło parę dni temu w Bornym Sulinowie. Samolot i śmigłowiec omal nie zderzyły się w powietrzu podczas pokazów lotniczych. Nagranie internauty pokazujące niebezpieczny manewr, zamieszczone na platformie X mrozi krew w żyłach. O niebezpiecznym zdarzeniu został poinformowany Urząd Lotnictwa Cywilnego, który będzie ustalał kto zawinił. Podczas startu do lotu Antonowa, na jego kursie nagle pojawił się czarny śmigłowiec wykonujący manewr startu... tyłem. Prawdopodobnie pilot nie zauważył ruszającego za jego plecami dwupłatowca.W sieci pojawił film z tego zdarzenia. Opublikował go na platformie X pilot Piotr Czuban. „Kilka dni temu w Bornem-Sulinowie mogło zginąć kilkanaście osób. To mogliście być Wy”. - napisał w sieci świadek. Nagranie opublikowano w niedzielę (18 sierpnia), ale jest ono sprzed kilku dni. Widać na nim start AN-2 który niemal zderza się w powietrzu ze startującym helikopterem niemieckiej załogi. Na szczęście zagrożenie widzi pilot Antonowa, który wykazuje się refleksem i w ostatniej chwili odbija swoją maszyną w lewo, prawym skrzydłem niemal zahaczając o śmigłowiec. Samolot popularnie nazywany „Antkiem” odbywał zgłoszony wcześniej lot widokowy przy okazji trwającego Zlotu Pojazdów Militarnych (15-18 sierpnia). Taki samolot dwupłatowy zabiera na pokład zwykle po kilku, kilkunastu pasażerów. Nie wiadomo, ile osób tym razem leciało samolotem. Do tragedii brakowało bardzo niewiele. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Incydent na lotnisku w Bornem Sulinowie wyjaśnia Komisja ds. Badania Wypadków Lotniczych.Czytaj też: Niebezpieczny manewr kierowcy ciężarówki. Zdarzenie nagrał czytelnik [WIDEO]