Niemiecki minister obrony wzywa do czujności. Po incydencie na terenie koszar Bundeswehry w Kolonii-Wahn policja i służby bezpieczeństwa prowadzą dochodzenie. Istnieje podejrzenie sabotażu wymierzonego w niemieckie siły zbrojne. Minister obrony Niemiec Boris Pistorius wezwał do wzmożonej czujności. Rzecznik ministerstwa obrony potwierdził, że prowadzone jest dochodzenie, „ponieważ istnieje podejrzenie próby lub faktycznego nielegalnego wtargnięcia”. – Istnieje również podejrzenie sabotażu – dodał.Śledztwo w niemieckiej bazie wojskowejPodczas prowadzonych kontroli wody pitnej stwierdzono „odbiegające od normy wartości”. Następnie zauważono dziurę w ogrodzeniu, „w której mógł zmieścić się człowiek”. Nadal nie jest jasne, czy istnieje związek pomiędzy jakością wody a dziurą w płocie. – Traktujemy incydent bardzo poważnie – powiedział rzecznik.Jak podaje niemieckie portal Spiegel, armia wezwała żołnierzy i personel cywilny, aby w żadnym wypadku nie pili zanieczyszczonej wody.„W ogólnie napiętej sytuacji podejrzane obserwacje poczyniono również na obrzeżach bazy lotniczej NATO w Geilenkirchen, skąd startują i lądują loty zwiadowcze” – przypomniał tagesschau. W rezultacie podniesiono poziom alertu w bazie.Reakcja władzMinister obrony zalecił wzmożoną czujność po incydentach. – Zareagowaliśmy szybko w obu lokalizacjach, zablokowaliśmy dostęp, zaostrzyliśmy kontrole, wezwaliśmy organy śledcze i zorganizowaliśmy testy laboratoryjne. Incydenty te pokazują, że musimy zachować czujność – powiedział Pistorius portalowi Spiegel.– Oczywiście dokonujemy również przeglądu naszych planów bezpieczeństwa po tych incydentach i dostosowujemy je w razie potrzeby. Zostało to już zlecone – podsumował.Zobacz też: Sabotaż w bazie Bundeswehry? Żołnierze z zakazem picia wody