Ryszard Czarnecki miał wyłudzać tzw. kilometrówki. Były europoseł PiS Ryszard Czarnecki usłyszał zarzut wyłudzenia z Parlamentu Europejskiego 854 642 złotych za rzekome dojazdy do Strasburga i Brukseli. Grozi mu do 15 lat więzienia. Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Zamościu śledztwo „zostało zainicjowane zawiadomieniem Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) dotyczącym doprowadzenia Parlamentu Europejskiego w okresie od lipca 2009 roku do czerwca 2014 roku, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości przez posła do Parlamentu Europejskiego VII i VIII kadencji, podczas procedury ubiegania się o zwrot kosztów podróży”.Ryszard C. miał wyłudzić nienależną kilometrówkę 243 razyRyszard Czarnecki usłyszał zarzut niekorzystnego rozporządzenia mieniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez podanie nieprawdy w sporządzonych i podpisanych dokumentach, co do miejsca zamieszkania w kraju, a następnie złożenia we wskazanym powyżej okresie 243 wniosków o zwrot kosztów podróży.Śledczy twierdzą, że Czarnecki fałszował tzw. kilometrówki, podając nieprawdziwe miejsce zamieszkania. O niesłuszne zwroty kosztów podróży upominał się... 243 razy.Parlament Europejski miał stracić 854 642,30 złotych. Prokuratura informuje, że Czarnecki zwrócił już ponad połowę tej kwoty – 439 663,98 złotych.Grozi mu do 15 lat więzienia. Przeczytaj także: Poseł PiS znęcał się nad partnerką. „Jesteś pasożytem” [NAGRANIE]