„To przekracza wszystko, co kiedykolwiek widziano”. W 2024 r. na całym świecie padło aż 15 krajowych rekordów temperatury – donosi brytyjski The Guardian. Według klimatologa Maximiliano Herrery, który prowadzi zapis tego typu wydarzeń, musimy przygotować się na to, że takie ekstremalne warunki pogodowe będą występować coraz częściej. Badacz podkreślił, że poza rekordowymi temperaturami dla poszczególnych państw, termometry wskazały również 130 rekordowych temperatur dla konkretnych miesięcy. Od Arktyki po Południowy Pacyfik odnotowywano także rekordowe lokalne temperatury. Przyznał, że tak duża liczba rekordów w trakcie zaledwie sześciu miesięcy jest zdumiewająca. I to wcale nie w dobrym tego słowa znaczeniu.– Ta liczba ekstremalnych upałów przekracza wszystko, co kiedykolwiek widziano lub nawet uważano za możliwe – podkreślił w rozmowie z The Guardian.Niepokojące jest również to, że wysokie temperatury utrzymują się także w nocy, co oznacza, że ludzie i ekosystemy nie mają czasu na regenerację po upale, który towarzyszy im w trakcie dnia. Dla przykładu w chińskim regionie Yueyang w czerwcu tego roku słupki termometrów w nocy pokazywały aż 32 stopnie Celsjusza.Szerokość geograficzna nie ma znaczeniaNajwiększe upały dokuczają oczywiście w rejonach na co dzień kojarzonych z wysokimi temperaturami. W czerwcu w egipskim Asuanie padł krajowy rekord temperatury – 50,9 stopni. Kilka dni wcześniej w Czadzie także padł krajowy rekord, który wynosił 48 stopni. Z kolei w maju w Ghanie odnotowano temperaturę 44,6 stopni, a w Laosie 43,7 stopni.Rekordy temperatur padają jednak bez względu na szerokość geograficzną. W czerwcu w meksykańskim mieście Tepache termometry pokazały rekordowe 52 stopnie. Dwa miesiące wcześniej po drugiej stronie globu, na australijskich Wyspach Kokosowych także odnotowano rekordową dla tego terytorium temperaturę. Wyniosła 32,8 stopnie.Będą kolejne rekordyWstępne dane z satelity Copernicus ERA5 sugerują, że 22 lipca był najgorętszym dniem w zarejestrowanej historii Ziemi, ze średnią globalną temperaturą wynoszącą 17,15 stopni. W ostatnich miesiącach wszechobecnym upałom towarzyszyły także inne ekstremalne zjawiska pogodowe – susze, burze, wichury i ulewy.Czytaj także: Wracają alerty pogodowe. Kulminacja tuż przed długim weekendem [PROGNOZA]Właśnie na takie ekstremalne warunki powinniśmy się zacząć przygotowywać, bo – jak w rozmowie z The Guardian zaznaczył szef Agencji Copernicus Climate Change Service Carlo Buontempo – dalsze bicie rekordów jest nieuniknione. – Jest to nieuniknione, chyba że przestaniemy dodawać gazy cieplarniane do atmosfery i oceanów – podkreślił.