8 lat odsiadki. Kierowca, który doprowadził we wtorek do tragicznego wypadku na ul. Woronicza może trafić do więzienia na 12 lat. Prokuratura przekazała nowe informacje w sprawie. We wtorek samochód osobowy wjechał w przystanek autobusowy przy ulicy Woronicza. Jedna osoba zmarła na miejscu, pięć, w tym dziecko, trafiło do szpitala. Po godzinie 13 okazało się, że w szpitalu zmarła kobieta. To druga ofiara śmiertelna wypadku.Osiem osób zostało rannych, obecnie przebywają w szpitalu, a ich stan jest stabilny.Prokuratura postawiły zarzuty kierowcySąd na wniosek prokuratury ma zdecydować o tymczasowym aresztowaniu kierującego autem. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.Jak przekazała prokuratura, z zeznań świadków i z zabezpieczonego monitoringu wynika, że kierowca jechał z przekroczeniem prędkości. O ile? To ustalą biegli. Pewnym jest, że kierowca był trzeźwy, ale wcześniej był karany za spowodowanie wypadku. Prawo jazdy odzyskał w lutym.