„Nie ma powodów, żeby Polska zdobywała tylko 10 medali”. Sport musi być dla sportowców oraz dla kibiców, a nie dla działaczy – powiedział w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info poseł KO Marcin Bosacki. Dopytywany o to czy należy spodziewać się trzęsienia ziemi w PKOl odparł, że polskiemu sportowi przyda się przewietrzenie. Marcin Bosacki we wtorek w TVP Info dobrze ocenił zapowiedzi ministra sportu Sławomira Nitrasa, dotyczące przeglądu sytuacji w PKOl.Polityk wskazał, że „nie ma powodów, żeby Polska zdobywała tylko 10 medali”. Jak podkreślił, kraje niewiele większe od nas zdobyły kilkakrotnie więcej medali, a „cztery razy więcej od nas zdobyli Holendrzy”.– Polacy nie są mniej zdolni niż te nacje – podkreślił. Bosacki pytany o wypowiedzi dotyczące tego, że PKOl jest „pisowski”, odparł: „Pan Sasin miał duże wpływy w tym, żeby na czele PKOl był ten pan, który tam jest”. Podkreślał jednak, że nie wszystkie związki sportowe są źle zarządzane. – W niektórych dyscyplinach zabrakło nam szczęścia – powiedział polityk. Dodał jednak, że są związki, które wymagają większej „ojcowskiej opieki państwa”. – Takiej, która jasno mówi: będą wyniki – będą pieniądze – podkreślił. Bosacki powiedział, że tego typu polityki oczekuje od ministra Nitrasa i wyraził zadowolenie, że Sławomir Nitras taką politykę zapowiada. PiS utraci subwencję? Gość TVP Info zapytany o to, czy PKW powinna odrzucić sprawozdanie PiS, ocenił, że „byłoby niesensowne i niecelowe, gdyby on sugerował PKW, co ma robić”.– Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, że PKW przy tak twardych dowodach utrzyma dotacje dla PiS-u – wskazał. Jak zaznaczył, partia Nowoczesna straciła subwencję z powodu „błahych błędów księgowych”, a w przypadku PiS-u mamy, zdaniem polityka, do czynienia z setkami milionów złotych, które były wydatkowane po to, by „napychać kabzy polityków PiS-u i Suwerennej Polski w czasie kampanii”. – Mam nadzieję, że politykom PiS-u zostanie to udowodnione i PKW powie, że tak nie można robić, żeby w przyszłości każda władza, która jest u steru rządów, już tak nie robiła – podkreślił. Wyraził nadzieję, że członkom PKW „wystarczy charakteru”, ale dodał, że nie ma co do tego pewności.