Jacek Siewiera w TVP Info. – Działania w sprawie uwolnienia Andrzeja Poczobuta są kontynuowane – powiedział w „Gościu Poranka” na antenie TVP Info szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. W czwartek 1 sierpnia w Ankarze odbyła się największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów z Rosji i krajów Zachodu. Operacja wymiany objęła 24 osoby, które przebywały w więzieniach w USA, Niemczech, Polsce, Słowenii, Norwegii, Rosji i Białorusi oraz dwoje dzieci. Jak poinformowały tureckie władze, dziesięć osób, w tym dwie osoby nieletnie, relokowano do Rosji, trzynaście do Niemiec, trzy do USA.Polska przekazała agenta GRU Pawła Rubcowa. W przestrzeni publicznej pojawiły się pytania, czy wymiana więźniów mogła objąć m.in. więzionego na Białorusi w charakterze więźnia politycznego Andrzeja Poczobuta, działacza polskiej mniejszości w tym kraju. Poczobut został zatrzymany w marcu 2021 r. po rewizji w jego mieszkaniu w Grodnie. Białoruskie władze zarzuciły mu podżeganie do nienawiści i rehabilitację nazizmu oraz wzywanie do działań na szkodę Białorusi. W lutym 2023 r. został skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie.– Sprawa pana redaktora Andrzeja Poczubuta była stawiana już za poprzedniego rządu – powiedział w „Gościu Poranka” szef BBN Jacek Siewiera. Odniósł się do wymiany więźniów między Rosją a krajami Zachodu. – To z Amerykanami jako sojusznikiem musieliśmy stawiać warunki i odpowiadać też na ich prośby. Według mojej wiedzy podczas rozmów pojawiło się nazwisko Andrzeja Poczubuta – poinformował. – Przebieg tego typu negocjacji za każdym razem napotyka różnego rodzaju trudności, o których tutaj nie mogę powiedzieć. Natomiast działania dotyczące uwolnienia pana Andrzeja Poczobuta są kontynuowane – dodał Siewiera. Według szefa BBN „korzyści, jakie Rzeczpospolita może mieć z wymiany Rubcowa zrealizowanej w takiej formie, są znacznie większe niż to, że Rubcow siedziałby w areszcie, a w przyszłości w więzieniu”.– Na linii służb - a te negocjacje prowadzone były od wielu miesięcy przede wszystkim przez służby specjalne - przysługa jest taką najbardziej cenną walutą. Z wymiany tej waluty Polska wielokrotnie korzystała, między innymi przy pozyskiwaniu informacji dotyczących siatek szpiegowskich, które dotychczas doprowadzały do zamachów, podpaleń czy dywersji na terytorium Rzeczypospolitej – powiedział szef BBN.Siewiera odniósł się też do słów europosła PiS Mariusza Kamińskiego, który decyzję polskiego rządu o uwolnieniu Rubcowa nazwał „hańbą”. – Hańby dla rządu i administracji Rzeczypospolitej w tym zakresie nie widzę. Natomiast czy można było oczekiwać więcej? Zawsze można. Zadaniem opozycji jest oczekiwać więcej od rządu. To nie jest nic zaskakującego – stwierdził Siewiera. „Gra na wielu fortepianach”– Gra z Białorusią w sprawie uwolnienia opozycjonisty, który w sposób nieugięty prezentuje postawę zarówno Białorusina, jak i Polaka krytycznie odnoszącego się do władzy autorytarnej, musi być grą, która realizowana jest - jak czasami się to określa - na wielu fortepianach. Grą, która zakłada użycie presji ekonomicznej, politycznej, również presji wywieranej przez państwa trzecie. Ta gra jest dzisiaj realizowana – dodał. Zobacz także: Uwolnienie Andrzeja Poczobuta. Szef MSZ: Starania „toczą się innym trybem"