Moskiewska Cerkiew popiera wojnę w Ukrainie. Po Ukraińcach także estońscy prawosławni nie chcą mieć nic wspólnego z Moskwą. Tamtejszy kościół oraz władze Estonii ustaliły program stopniowego oddzielenia Estońskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego (ECP) i klasztoru Zaśnięcia Matki Bożej Stawropolskiej (jedynego klasztoru prawosławnego w Estonii) od Patriarchatu Moskiewskiego – poinformował Onet.pl. Rozdział ma był całkowity i dotyczyć nie tylko prawa cywilnego, ale też kanonicznego. Patriarchat Moskiewski bezwarunkowo popiera rosyjską wojnę w Ukrainie, dlatego Estończycy chcą uwolnić się od wpływu obcych reżimów w ich kraju. Władze zapowiedziały jednak, że do momentu zakończenia całego procesu, nie będą ingerować i utrudniać funkcjonowania instytucji powiązanych z Patriarchatem Moskiewskim.Zobacz także: Zamach islamistów na zatłoczonej plaży. Rośnie liczba zabitychCały zabieg podzielono na dwa etapy – po oddzieleniu się od wpływów rosyjskich, mają ruszyć rozmowy na temat połączenia z Estońskim Apostolskim Kościołem Prawosławnym podlegającym Patriarchatowi Konstantynopola. Podobne kroki wykonali dwa lata temu Ukraińcy.Dość prorosyjskiej propagandyW okresie poprzedzającym tegoroczną Wielkanoc władze Estonii rozwiązały umowy najmu z niektórymi organizacjami religijnymi estońskiej Cerkwi prawosławnej z powodu ich niechęci do zerwania z Patriarchatem Moskiewskim i udziału w prorosyjskiej propagandzie – informuje Onet.Zobacz także: Nie żyje rosyjski muzyk, który głodował w proteście przeciwko wojnie z UkrainąW kwietniu tego roku jeden z byłych ministrów estońskiego rządu wezwał do uznania Patriarchatu Moskiewskiego za organizację terrorystyczną.