Interwencja samolotów z Niemiec i Szwecji. Przedstawiciele niemieckiej Luftwaffe poinformowali w mediach społecznościowych o alarmie i nagłym poderwaniu samolotów sił sojuszniczych NATO. Powodem były rosyjskie myśliwce SU-30, które pojawiły się nad morzem Bałtyckim. Ze strony niemieckiej w operacji udział wzięły dwa samoloty Eurofighter. Dwa rosyjskie myśliwce Su-30 leciały nad wodami międzynarodowymi.„Piloci Su nie przejawiali chęci do współpracy, ale nie zachowywali się agresywnie” – napisano w serwisie X, na koncie niemieckich siły powietrznych.Rosyjskie samoloty wojskowe często przelatują między Kaliningradem a kontynentalną częścią Rosji i zbliżają się do przestrzeni powietrznej sąsiednich państw członkowskich NATO, co sprawia, że przechwytywanie rosyjskich samolotów w tym regionie przez myśliwce NATO stało się powszechne. Zobacz także: Tajwan przygotowuje się na chińską inwazję. Słabo mu idzieW lipcu podobną interwencję nad Morzem Bałtyckim (także z udziałem dwóch rosyjskich samolotów) podejmowały dwa nowe państwa członkowskie NATO – Szwecja i Finlandia.