Bohaterowie Warszawy mogą liczyć na wsparcie i pomoc. Cztery tysiące powstańców żyło 20 lat temu, kiedy otwierane było Muzeum Powstania Warszawskiego. Teraz zostało ich na świecie niespełna 400. Co roku, w rocznicę Powstania Warszawskiego społeczeństwo stolicy i całego kraju pokazuje, że o nich pamięta. – Miasto, mieszkańcy, ale także państwo polskie robi wiele dla powstańców – w mówi studiu TVP Info Lech Parell, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. W tym roku Warszawa zapewnia powstańcom specjalną premię – 20 tysięcy złotych. Poza tym mają oni zapewnione comiesięczne świadczenia.– Jest pomysł na to, jak powstańcom pomagać – mówi Lech Parell.Zobacz także: Jest takie miejsce, które nie może zniknąć. Powstańczy szpital polowy w centrum miastaUczestnicy Powstania Warszawskiego mają zapewnioną opiekę środowiskową oraz pierwszeństwo w przyjęciu do domów pomocy społecznej. Są w Warszawie dwa domy dedykowane specjalnie dla nich. Powstańcy mają też stały kontakt z przedstawicielami młodego pokolenia. Na porządku dziennym są spotkania ze skautami, harcerzami i uczniami stołecznych szkół.Szukają kontaktu z powstańcami– Jest mnóstwo organizacji, które szukają kontaktu z powstańcami i są gotowe pomagać – mówi szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.Zobacz także: Godzina W. Warszawa oddała hołd powstańcom warszawskimW kontaktach ze społeczeństwem pośredniczy też Muzeum Powstania Warszawskiego. Młode pokolenie nie zapomina o warszawskich bohaterach, którzy 80 lat temu w walce o wolność rzucili na szalę swe życie.– Młodzi ludzie przychodzą i wręcz wpraszają się ze swoją chęcią pomocy – mówi o postawach młodych Warszawiaków Lech Parell.