Policjanci po służbie kontra pijani kierowcy. Funkcjonariusz z sokólskiej patrolówki, w czasie wolnym od służby ujął nietrzeźwego kierowcę, jeżdżącego volvo po jednej z wsi w gminie Kuźnica. Wezwał na miejsce mundurowych, a gdy ci przeprowadzali kontrolę, kierowca... zasnął. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kolejny zatrzymany nietrzeźwy kierowca wpadł, gdy przyjechał po sklepu po alkohol. Ten miał 3 promile. Policjant z Sokółki, będąc poza służbą, zwrócił uwagę na volvo jeżdżące po jednej z wsi. Jego kierowca miał poważne problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy. Funkcjonariusz zatrzymał więc volvo. Podczas rozmowy z 51-letnim kierowcą wyczuł od niego wyraźną woń alkoholu. Mężczyzna miał też trochę bełkotliwą mowę. Policjant zabrał więc kluczyki ze stacyjki i zadzwonił po sokólską drogówkę. Kiedy mundurowi przybyli na miejsce i zaczęli prowadzić czynności z kierowcą volvo, ten nagle zasnął. Funkcjonariusze dobudzili go i okazało się, że ma ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Było mu za mało Również policjant z kolneńskiej drogówki „na wolnym” zatrzymał pijanego kierowcę. Przy jednym ze sklepów zobaczył mężczyznę, który wyszedł z zakupami i chwiejnym krokiem ruszył do volkswagena. Gdy próbował wyjechać z parkingu funkcjonariusz, zablokował mu wyjazd, a następnie zabrał kluczyki i wezwał mundurowych. Przybyli na miejsce policjanci z drogówki zbadali 61-latka. Miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Okazało się, że przyjechał do sklepu do alkohol. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.