Był skazany na dożywocie. Wadim Krasikow, który wrócił do Rosji w ramach historycznej wymiany więźniów między Rosją a Zachodem, jest agentem państwowej Federalnej Służby Bezpieczeństwa – oświadczył rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow. Krasikow to zabójca, który odbywał w Niemczech karę dożywocia. Jak wyjaśniła agencja Reutera, Krasikow był częścią grupy Alfa, która podlega FSB. Rosyjski agent został skazany na karę dożywocia za zabójstwo czeczeńsko-gruzińskiego dysydenta w berlińskim Tiergarten na zlecenie rosyjskich władz w 2019 roku. Po przybyciu do kraju został powitany na lotnisku przez dyktatora Władimira Putina, który go uściskał.W Ankarze odbyła się w czwartek największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów między Rosją a Zachodem – podkreślają międzynarodowe agencje. Jak poinformował turecki serwis Anatolia, operacja objęła 24 osoby z więzień w siedmiu krajach, w tym w Polsce, oraz dwoje dzieci.Czytaj także: Putin wyrzuca migrantów. Puste półki w rosyjskich sklepachPieskow przekazał na konferencji prasowej, że wymiana została wynegocjowana przez FSB i amerykańską Centralną Agencje Wywiadowczą (CIA).