„Doszło do nieszczęśliwego wypadku”. Tragedia rozegrała się 1 sierpnia, kilka minut po godzinie 16, na podwórzu posesji przy ulivy Nawrot w Łodzi. Mieszkaniec mieszczącej się tam kamienicy podczas manewrowania na podwórzu swoim autem najechał na leżącą na trawie dziewczynkę.Natychmiast wezwano pomoc. Na miejsce zdarzenia przyjechali strażacy, dwie ekipy pogotowia ratunkowego i policjanci. 8-letnia dziewczynka w stanie krytycznym została przetransportowana karetką do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Niestety lekarzom nie udało się jej uratować – po godzinie 17 dziewczynka zmarła w szpitalu.– Dziewczynka przebywała pod opieką dziadka – powiedziała „Dziennikowi Łódzkiemu” asp. Kamila Sowińska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. – Kierujący był trzeźwy, został zatrzymany. Policjanci pod nadzorem prokuratury ustalają szczegółowy przebieg zdarzenia – jakie dokładnie manewry wykonywał kierowca i dlaczego nie zauważył dziecka – dodała. Zobacz także: Śmierć na przejeździe. Lokomotywa przesunęła pojazd o kilkadziesiąt metrów