Wiceszef MSZ gościem TVP Info. Wymiana więźniów, do której doszło w czwartek to według ekspertów największe tego typu działanie w Rosji i na Zachodzie od czasu zakończenia zimnej wojny. Operacja wymiany objęła 24 osoby przebywające w więzieniach w siedmiu krajach, w tym w Polsce, oraz dwoje dzieci. Jak poinformowały tureckie władze, 10 osób, w tym dwie osoby nieletnie, relokowano do Rosji. Trzynaście do Niemiec, trzy do USA. Wymianą zostały objęte osoby odbywające kary więzienia w USA, Niemczech, Polsce, Słowenii, Norwegii, Rosji i Białorusi.Andrzej Szejna: Czynimy różne starania w kwestii uwolnienia PoczobutaW tej sprawie wypowiedział się wiceminister spraw zagranicznych. – To było działanie sojusznicze, które podjęliśmy na prośbę USA i prezydenta Bidena. Chodziło o wymianę z Rosją. Były to zadania skoordynowane między premierem a prezydentem Polski. To przykład wspólnych decyzji i współdziałania – przekazał Andrzej Szejna na antenie TVP Info. Poruszony został również wątek wypuszczenia z białoruskiej kolonii karnej Andrzeja Poczobuta. – Całość operacji jest objęta klauzulą „ściśle tajne”. Czynimy różne starania w kwestii uwolnienia Poczobuta przez Białoruś. Byliśmy wielokrotnie ze stroną białoruską w tej sprawie. Pytania należy kierować do szefa wywiadu, kontrwywiadu czy do koordynatora służb specjalnych. Jeśli będą chcieli odpowiedzieć, odpowiedzą – mówił.Poczobut i białoruska dywersjaWedług polityka duże znaczenie w całej sprawie miała ostatnia wizyta prezydenta Polski w Azji. – W trakcie interwencji Andrzeja Dudy w Chinach wyraźnie zaznaczyliśmy, że jesteśmy nawet gotowi do tego, by zatrzymać transport towarów przez naszą granicę. To uderzyłoby w interesy chińskie i białoruskie. (...) Warunki Polski są jasne: wypuszczenie Andrzeja Poczobuta. Kwestie całkowitego. zaprzestania działań dywersyjnych na polsko-białoruskiej granicy oraz brak jakiegokolwiek wsparcia Rosji w wojnie na Ukrainie. Może uda się do tych punktów dojść i osiągnąć je – dodał Szejna.Dlaczego taka akcja miała miejsce właśnie teraz? – Wydaje mi się, że Putin potrzebował wewnętrznego sukcesu. Chciał pokazać, że dba o swoich. Rosja brała zakładników. (...) Putin uznał, że to im się opłaca. Strona amerykańska od dłuższego czasu stanowczo stawiała sprawę uwolnienia osób niewinnych – podkreślił wiceszef MSZ.Czy była opcja, by do kraju wrócił także Tomasz Szmydt? – To by było wbrew logice. Pan Szmydt to człowiek reżimu Łukaszenki. Filozofia tej wymiany polegała na współpracy USA z sojusznikami i wyrwaniu zakładników, których wziął Putin – podsumował.Czytaj też: Wielka wymiana więźniów z Rosją. Kto znalazł się na liście? [WIDEO]