Inspekcja miała uwagi w 40 proc. przypadków. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przeprowadziła na terenie całego kraju kontrolę przetworów grzybowych. W znacznej części znaleziono uchybienia - pleśń, szkodniki, złe oznaczenia. Szczególnej kontroli poddano grzyby leśne w niemal każdej postaci – suszone, marynowane oraz w solance. Objęła ona zarówno etap produkcji, jak i produkt finalny ze sklepowych półek. Produkty skontrolowano w 89 podmiotach – w aż 35 przypadkach (to 39,3 proc.) wykryto nieprawidłowości.Zobacz także: Niewybuch na terenie przedszkola. Ewakuacja podopiecznychOceniano m.in. cechy organoleptyczne i fizykochemiczne produktów. W przypadku pierwszego kryterium uwagi pojawiły się w odniesieniu do 37 proc. produktów, a w przypadku drugiego – do 48 proc. badanych partii towaru.„Przy ocenie cech organoleptycznych i fizykochemicznych wykorzystano badania laboratoryjne, które wykazały m.in.: wyższą niż dopuszczalna przepisami zawartość grzybów zaczerwionych (wartość dozwolona: do 5 proc. masy grzybów), obecność grzybów zapleśniałych i takich o miękkiej, rozpadającej się konsystencji, żywych i martwych szkodników w opakowaniu oraz obecność innego gatunku grzybów niż zadeklarowano w oznakowaniu” – można przeczytać w raporcie IJHAR-S. Błędy w znakowaniu produktów Wiele zastrzeżeń inspekcja miała także w zakresie znakowania produktów. Często pojawiał się brak informacji o suszeniu i pasteryzowaniu wyrobów, brak w opakowaniu deklarowanego gatunku grzyba, brak pełnego oznakowania w języku polskim czy brak roku zbioru i numeru atestu na opakowaniu grzybów suszonych.Zobacz także: Tajemniczy pomór kruków w stolicy. Sprawdzają, czy to wirusW większości przypadków przy niespełnianiu wymogów zastosowano kary pieniężne, ale też w 7 sytuacjach zdecydowano się na zakaz wprowadzenia do obrotu towarów niespełniających wymagań jakości handlowej.