W sumie doszło do wymiany 26 więźniów. W czwartek doszło do wymiany więźniów pomiędzy Rosją, a USA. Wśród nich miał znaleźć się m.in. dziennikarz Evan Gershkovich oraz obywatel Polski. Portal tvp.info zapytał o tę sprawę w MSZ. Reuters donosi, że w sumie doszło do wymiany 26 więźniów. Na liście mieli być obywatele USA, Rosji, Niemiec, Polski, Słowenii, Norwegii i Białorusi. Wśród 10 więźniów, którzy trafili do Rosji, było dwoje dzieci. Trzynastu więźniów trafiło do Niemiec, trzech do USA. Zapytany o więźnia z polskim paszportem, rzecznik MSZ poinformował portal tvp.info, że resort nie komentuje tej sprawy. Jak wyjaśnił, jest ona objęta klauzulą tajności. Premier Tusk: Byliśmy w to zaangażowani„Właśnie zakończyła się operacja wymiany więźniów, dzięki której Rosję opuścili bohaterowie rosyjskiej opozycji oraz obywatele państw NATO, przetrzymywani w Rosji” – napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.Szef rządu wskazał, że „akcja była możliwa dzięki zaangażowaniu naszego państwa”. „Dziękuję Prezydentowi i służbom za wzorową współpracę” – napisał Tusk. Media: Polska uwalnia RubcowaZ informacji ujawnionych przez media wynika, że Polska miała uwolnić Pawła Rubcowa. Rubcow jest jednym z agentów służb rosyjskich, którzy mają być wymienieni za więźniów politycznych – Rosjan i cudzoziemców.Insider podał, że Rubcow, agent wywiadu wojskowego GRU, został zatrzymany przez Polskę na granicy polsko-ukraińskiej 27 lutego 2022 r. Podawał się za dziennikarza hiszpańskiego i używał nazwiska Pablo Gonzales. Miał wykorzystywać status dziennikarza do zbierania informacji na Ukrainie dla rosyjskich służb specjalnych, jego celem było też zdobycie zaufania opozycjonistów rosyjskich.Po zatrzymaniu – według portalu Insider – na znalezionych u niego nośnikach danych zidentyfikowano szczegółowe raporty o działaniach Żanny Niemcowej i osób z jej otoczenia.Podający się za dziennikarza Rubcow interesował się w szczególności uczestnikami letniej szkoły dziennikarstwa z Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.Wymiana więźniów między Rosją i Ukrainą, Turcja mediatoremKreml i Biały Dom nie komentują wymiany. „Mężczyźni, uwięzieni w Rosji pod zarzutem szpiegostwa, któremu zaprzeczają oni sami i USA, są w drodze do miejsca poza granicami Rosji” – napisał Bloomberg.Według unijnego urzędnika, który zastrzegł swą anonimowość, wolność ma także odzyskać opozycjonista Władimir Kara-Murza, mający obywatelstwo rosyjskie i brytyjskie. Wcześniej kanał Mash na Telegramie poinformował, że do wymiany więźniów między Rosją a krajami zachodnimi może dojść w Ankarze w czwartek około godz. 15 czasu polskiego. Jak podkreślił Mash, powołując się na serwis Flightradar, z moskiewskiego lotniska Wnukowo lecą do Ankary dwa samoloty rządu Rosji Tu-204-300. Do Turcji zmierzają też Lockheed C-1301-30 Hercules sił powietrznych USA z bazy NATO Ramstein w Niemczech oraz komercyjny samolot Dassault Falcon 7X z Oslo.Wcześniej kanał Meduza podał, że do jednego etapu wymiany już doszło i w Kaliningradzie wydano Rosji dwoje Rosjan skazanych w Słowenii za szpiegostwo, Artioma i Annę Dulcewych, którzy używali nazwisk Ludwig Gisch i Maria Rosa Mayer Munos. W środę o tym, że w najbliższym czasie może dojść do wymiany więźniów z udziałem Rosji, USA, Niemiec i Białorusi, poinformował portal nadającej w krajach bałkańskich telewizji N1, powołując się na anonimowe źródła.