Białoruski artysta przesadził. Białorusin Alaksiej Kuźmicz trafił na miesiąc do aresztu śledczego za „występ artystyczny” na grobie Vincenta van Gogha. Mężczyznę zatrzymano, gdy próbował rozkopać grób malarza. Performerowi grozi deportacja. Artysta został zatrzymany przez policję na francuskim cmentarzu w gminie Auvers-sur-Oise, a następnego dnia odbył się proces. Sąd skazał Alaksieja Kuźmicza na miesiąc aresztu, który mężczyzna będzie musiał odbyć w schronisku dla cudzoziemców. Jeśli Białorusin wpłaci mandat w wysokości 1500 euro, kara może zostać zawieszona. Artyście grozi deportacja. Jego prawnicy próbują zaskarżyć tę decyzję.Zobacz także: Gwiazdor telewizji przyznał się do winy. Miał pedofilskie treściW 139. rocznicę śmierci Vincenta van Gogha, znany z performance'ów politycznych Alaksiej Kuźmicz, założył biały garnitur, nałożył na twarz biały makijaż, przyszedł z łopatą na cmentarz i zaczął rozkopywać grób malarza. Nazwał swoją akcję „Renaissance” i uzasadnił ją stwierdzeniem, że „nie da się żyć w świecie, w którym nie ma już artystów”.