Miał 54 lata. Zmarł Krzysztof Banaszyk – aktor teatralny, filmowy i serialowy. Informację o śmierci artysty potwierdził Związek Zawodowy Aktorów Polskich. „Dotarła do nas bardzo przykra wiadomość. Odszedł Krzysztof Banaszyk – wieloletni członek ZZAP oraz członek Zarządu Głównego ZZAP w kilku kadencjach” – poinformował na Facebooku Związek Zawodowy Aktorów Polskich. „Dziękujemy, Krzysztofie, za Twój wkład w rozwój Związku Zawodowego Aktorów Polskich. Spoczywaj w pokoju” – dodano we wpisie. Nie żyje aktor Krzysztof BanaszykKrzysztof Banaszyk urodził się w 1970 roku we Wrocławiu. Ukończył studia na Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Użyczył głosu wielu filmowym bohaterom.W latach 90. związany był z Teatrem Polskim w Poznaniu oraz łódzkim Teatrem Nowym. Występował także na deskach Teatru Polskiego w Warszawie w sztuce „Don Juan, czyli Kamienny gość” (reż. Jarosław Kilian) w roli Don Alonzo oraz w spektaklu „Królowa piękności z Leenane” (reż. Robert Gliński) jako Ray Dooley w warszawskim Teatrze Dramatycznym. Zagrał również Kirkora w „Balladynie” (reż. Dorota Latour) oraz Segismundo w „Życie jest snem” (reż. Jacek Sut) w poznańskim Teatrze Polskim. Występował także w serialach telewizyjnych takich jak „Na dobre i na złe” oraz „Klan”.Banaszyk zawodowo zajmował się również dubbingiem – użyczył swojego głosu licznym postaciom filmowym, serialowym i bohaterom gier komputerowych.Wykreował głos Otisa, skryby w filmie „Asterix i Obelix: Misja Kleopatra”, Simby w „Królu Lwie II: Czas Simby” oraz Modliszki w filmach z serii „Kung Fu Panda”. Widzowie znają jego głos także z roli Wolverine’a. Zagrał jedną z głównych ról dubbingowych w grze „Wiedźmin 2: Zabójcy Królów”, w której wcielił się w postać Vernona Roche’a. Fani gier znają jego głos także ze „StarCraft II: Wings of Liberty”, „The Last of Us” oraz „Halo 4”.Krzysztof Banaszyk zmarł w wieku 54 lat.Zobacz także: Bogumiła Wander nie żyje. Legenda TVP miała 80 lat [WIDEO]