Prigożyn w młodszej odsłonie. Paweł Prigożin, syn Jewgienija miał przejąć część interesów po tragicznie zmarłym ojcu, który zmarł w czasie tajemniczej katastrofy lotniczej. Został szefem białoruskiej spółki Concord Management and Consulting. Jest to filia rosyjskiej spółki o tej samej nazwie, którą założył jego ojciec Jewgienij – podaje portal Biełsat. Jak podaje Biełsat, „rosyjska firma jest holdingiem, który zaczynał jako przedsiębiorstwo kateringowe dostarczające między innymi żywność do Kremla, stąd Jewgienij Prigożyn otrzymał przydomek „kucharza Putina”. Firma założyła kilka restauracji i sklepów z luksusowym jedzeniem. Zdobył też szereg intratnych kontraktów na dostarczanie kateringu do rosyjskich instytucji państwowych oraz rosyjskich szkół i przedszkoli. Potem gdy jej założyciel stał się zaufanym oligarchą Kremla, spółka rozszerzyła działalność także na budownictwo i działalność medialną. Biznesmen finansował między innymi farmę trolli w Olginie, która usiłowała wpływać na zachodnią opinię publiczną”W skład firmy wchodziła także prywatna Firma Wojskowa Wagner, która działa na Ukrainie po stornie rosyjskiej, a także w Afryce, gdzie wspiera lokalnych dyktatorów „Po napaści Rosji na Ukrainę i pierwszych klęskach rosyjskiej armii, Prigożyn przekształcił elitarny, najemniczy odział w wielotysięczną formację wojskową, złożoną głównie z więźniów werbowanych w koloniach karnych” – wyjaśnia niezależny białoruski portal.Próba zamachu stanuZałożyciel Grupy Wagnera Jewgienij Priogżyn 23 czerwca 2023 roku oskarżył rosyjskie dowództwo o ostrzelanie rakietowe obozu wagnerowców. Po tym oskarżeniu zdecydował się na próbę puczu. W nocy z 23 na 24 czerwca jednostki Grupy Wagnera przeszły z okupowanych przez Rosję obwodów wschodniej Ukrainy na teren Rosji. Prigożyn ogłosił, że jego ludzie opanowali obiekty wojskowe na terenie miasta i zapowiedział marsz na Moskwę, który nazwał „marszem sprawiedliwości”. Zażądał dymisji ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa sztabu Walerija Gierasimowa, twierdząc równocześnie, że jego działania nie są próbą zamachu stanu. Zarazem podważył rosyjską narrację o wojnie w Ukrainie. W nagranym wystąpieniu stwierdził, że do wojny doszło, aby Szojgu mógł zostać marszałkiem, zaś wojna w Donbasie została wywołana w interesie oligarchów, którzy faktycznie rządzą w Rosji.Zobacz też: Liczba katastrof lotniczych w Rosji się podwoiła„Jednak w wyniku negocjacji, w których brał udział również jako pośrednik Alaksandr Łukaszenka, biznesmen zatrzymał swoje oddziały. A szef białoruskich władz obiecał gwarancje bezpieczeństwa na Białorusi dla szefa buntowników i jego żołnierzy. Wagnerowcy zostali przerzuceni na Białoruś, jednak po jakimś czasie większa część z nich wróciła do Rosji, a pozostali biorą udział w szkoleniach białoruskiej armii. Prigożyn zginął 23 sierpnia 2023 roku w niewyjaśnionej katastrofie lotniczej prywatnego samolotu w obwodzie twerskim” – przypomina Biełsat.„Według słów Putina, na pokładzie jego samolotu miał przypadkowo eksplodować granat. Jednak wszystko wskazuje, że wybuchła tam podłożona bomba mająca na celu zabicie zbuntowanego oligarchę i jego współpracowników” – dodaje portal.W tym czasie jego syn Paweł Prigożyn od dawna zajmował się biznesem, a także „jako najemnik Grupy Wagnera służył w Syrii jako oficer zwiadu i operator drona. A po rozpoczęciu napaści Rosji na Ukrainę rozpoczął służbę na tamtejszym froncie. Po śmierci ojca stał się głównym spadkobiercą jego imperium, które jednak stało się obiektem represji ze strony Kremla. Niemniej jednak stał się jednym z najbogatszych ludzi w kraju z kapitałem o wartości 14,6 mld rubli – czyli ponad 670 mln zł” – podsumowuje Biełsat.Zobacz także: Gigantyczne straty Rosjan na froncie. Władze Moskwy oferują ochotnikom premię