„Osobie, która przywłaszczyła pieniądze grożą sankcję prawne”. Pieniądze z nieba nie spadają, nawet jeśli fruwają. Zapomnieli o tym kierowcy, którzy w poniedziałek zbierali banknoty z ulicy w okolicach Bytowa. Teraz policja apeluje, by je oddać. Za przywłaszczenie może grozić nawet rok więzienia. Pieniądze znalazły się na ulicy z powodu roztargnienia właścicielki pojazdu, która położyła 30 tys. złotych na dachu samochodu i odjechała. Pieniądze rozsypały się na ulicy. Oficer prasowy bytowskiej policji sierż. szt. Dawid Łaszcz przekazał, że funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o kierowcach, którzy zatrzymują się na drodze wojewódzkiej nr 209 na trasie Jutrzenka - Kołczygłowy i zbierają pieniądze z ulicy.– Okazało się, że rozsypana gotówka należy do kobiety, która nieopatrznie położyła kopertę z pieniędzmi na dachu pojazdu, po czym ruszyła samochodem – przekazał i dodał, że banknoty zsunęły się i rozwiały po ruchliwej drodze. – Wewnątrz było niemal 30 tysięcy złotych. Na ten moment udało się zebrać ok. 13 tys. złotych – wyjaśnił.CZYTAJ TAKŻE: W piwnicy znalazły miliony, ale nie mogą z tym nic zrobićPolicja apeluje, by oddać pieniądzeDo zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek około południa. Oficer prasowy dodał, że śledczy prowadzą postępowanie w kierunku przywłaszczenia rzeczy znalezionej. Zapewnił, że przesłuchiwani są świadkowie i sprawdzane są monitoringi.– Apelujemy do osób, które zbierały gotówkę, aby przekazały banknoty do najbliższej jednostki policji. W przeciwnym razie osobie, która przywłaszczyła pieniądze, grożą sankcje prawne nawet do roku pozbawienia wolności – dodał policjant.ZOBACZ TAKŻE: Komornik przywłaszczył niemal milion z pieniędzy klientów [WIDEO]