Ujawniamy kolejną skarbonkę prawicy. Kolejne nieprawidłowości finansowe. Fundusz Sprawiedliwości był skarbonką Suwerennej Polski, o czym informowali u początku afery dziennikarze „19:30”. Teraz odkrywają kolejny taki przypadek. Bo oprócz – jak wskazują wyniki audytu – wyprowadzania pieniędzy, polityczne nakazy miały doprowadzić do niegospodarności w jednym z narodowych czempionów i powstania szkód „w ogromnych rozmiarach”.Kolejna skarbonka prawicy rozbitaDo najbardziej rażących przykładów audytorzy zaliczają wydatki banku Pekao (należy do grupy PZU). „Sponsorował (finansował) podmioty, inicjatywy i wydarzenia, które były związane z PiS, łącznie przeznaczył na to 23 mln zł” – czytamy w raporcie, do którego dotarli dziennikarze „19:30” TVP.Czytaj więcej: „Taśmy ziobrystów”. Tak się przygotowywali na wypadek aresztowańZarząd banku Pekao miał potrzebować aż 18 doradców, których pensje kosztowały 30 mln zł. Najwięcej – jak wynika z audytu – bo aż 4,6 mln zł, zainkasował brat Zbigniewa Ziobry – Witold Ziobro. O kontrolę nad bankiem w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy ścierały się obozy Ziobry i Morawieckiego.Audyt PZU wskazuje, że inny bank należący do czempiona – Alior – miał uczynić z Fundacji Alior Bank swego rodzaju Fundusz Sprawiedliwości bis i „finansował inicjatywy środowiska Suwerennej/Solidarnej Polski”.Za kolejny przykład podają ubezpieczyciela Link4, który otrzymał „nakaz”, by koncentrować się na skali przychodów, nie adekwatności składki ubezpieczenia, co prowadziło do powstania strat finansowych – w 2023 r. aż 30 mln zł.Poduszka finansowa PiS?Audytorzy zarzucają ponadto, że finansowanie celów politycznych Zjednoczonej Prawicy sporo kosztowało spółkę PZU Zdrowie, a jej strata finansowa w 2023 r. sięgnęła 75 mln zł.W raporcie czytamy, że prowadzone działania sponsoringowe i marketingowe miały wspierać wynik wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, „w tym podejmowanie działań – jak się wydaje – nakierowanych na wyprowadzenie środków pieniężnych PZU/PZUZ, tak, by w przypadku przegranych przez tę formację wyborów parlamentarnych środowisko Prawa i Sprawiedliwości miało pieniądze na dalsze działanie”.Fundusz Sprawiedliwości. Mraz o korupcji i limitach Ziobry [WIDEO]Jak ustalili audytorzy, PZU zobowiązało się w maju 2023 r. do wypłaty 3 mln zł bez wskazania, na organizację jakich dokładnie wydarzeń, „tym samym uniemożliwiając prawidłowe rozliczenie wydatkowania pieniędzy”. Środki miały trafić na rzecz firmy Bonum Sp. z o.o. To agencja reklamowa, przedstawiająca się jako „wyłączny przedstawiciel TV Trwam”. Kampania pod papieskim ornatem„Istnieje podejrzenie, że środki wypłacone przez PZU na rzecz Fundacji Polska Wielki Projekt były faktycznie przeznaczone do prowadzenia kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości” – czytamy w raporcie. Za przykład podano sponsorowanie przez PZU konferencji na Wawelu „Jan Paweł II, Inspiracja dla świata”, która odbyła się niedługo przed wyborami parlamentarnymi, brali w niej udział Beata Szydło czy Przemysław Czarnek.Audytorzy podkreślają, że doszło do niewłaściwego nadzoru korporacyjnego w Grupie PZU. „Okoliczność implikowała powstanie szkody majątkowej w istotnych rozmiarach, łącznie co najmniej 0,5 mld zł” – czytamy w audycie.Zobacz także: Na garnuszku podatnika. Oto ile subwencji dostają partie polityczne [INFOGRAFIKA]Ustalenia, do których dotarli dziennikarze „19:30” stanowią kolejny przykład wątpliwości związanych z finansami Prawa i Sprawiedliwości. Państwowa Komisja Wyborcza w środę ma zdecydować nad przyznaniem bądź pozbawieniem PiS subwencji z budżetu państwa, a mowa tu o kwocie 25,9 mln zł.