Mogą dotyczyć francuskich elektrowni jądrowych. W Marsylii doszło do kradzieży komputerów z jednego z lokali firmy Endel, będącej podwykonawcą Electricité de France (EDF). Na dyskach urządzeń mogły znajdować się dane dotyczące francuskich elektrowni jądrowych. Kradzież zauważyli dopiero w poniedziałek rano pracownicy firmy. Trudno więc ustalić, kiedy dokładnie nastąpił incydent. Z całą pewnością kradzież nastąpiła w weekend. Firma Endel specjalizuje się w konserwacji części używanych we francuskich elektrowniach jądrowych. Z jej siedziby w Marsylii zniknęło 15 komputerów, które miały zawierać wrażliwe dane. Endel zaprzecza, media mówią o źródle w policjiPrzedstawiciele firmy temu zaprzeczają. „Le Figaro” twierdzi jednak, że dotarło do policyjnego źródła, które jednoznacznie potwierdziło informacje o tym, że komputery zawierały dane dotyczące elektrowni jądrowych. Prokuratura w Marsylii potwierdza, że doszło do kradzieży, ale jej okoliczności pozostają nadal niejasne. Nie wiadomo czy wybór biura firmy Endel był celowy, czy też przypadkowy. Firma nie posiada monitoringu, który mógłby ułatwić poszukiwania sprawców, które cały czas trwają. Śledztwo prowadzone jest pod kątem przestępstwa kradzieży cudzej własności. Postępowanie powierzono odpowiedniej jednostce prokuratury zajmującej się przestępczości przeciwko mieniu w Marsylii.