Ukrainiec jest medalistą olimpijskim. Mistrz świata w boksie zawodowym w wadze ciężkiej Ukrainiec Oleksandr Usyk przyjechał do Paryża, aby wspierać swoich rodaków startujących w obliczu wojny z Rosją w igrzyskach olimpijskich. W poniedziałek odwiedził Dom Ukraiński w Paryżu, gdzie oglądał w przekazie telewizyjnym zawody szermiercze, w których jego rodaczka Ołha Charłan zdobyła brązowy medal w indywidualnym turnieju szablistek. To był dla Ukrainy pierwszy medal wywalczony na igrzyskach w Paryżu.– Moim osobistym życzeniem było i czułem, że jest ona jedną z tych zawodniczek, które przywiozą medal dla Ukrainy – przyznał Usyk. Dodał, że jest przekonany, iż jego rodacy jeszcze nie raz staną na podium.Bokserski mistrz świata podkreślił, że obecność ukraińskiej reprezentacji w Paryżu jest znacząca, biorąc pod uwagę codzienne ataki rakietowe, zniszczoną infrastrukturę sportową i rosyjską okupację regionów, w których przed atakiem Rosji mieszkało wielu sportowców.Tatuaż Usyka– Jesteśmy w stanie wojny, ale nasi sportowcy i tak przyjechali i walczą – dodał Usyk, który na obu ramionach ma tatuaże przedstawiające koła olimpijskie. Na jednym z nich widnieje napis "Londyn 2012", gdzie zdobył złoty medal w wadze ciężkiej.– Kibicujemy wszystkim naszym olimpijczykom, którzy są tutaj w Paryżu i reprezentują nasz kraj – stwierdził. "Im więcej medali zdobędziemy, tym lepiej".Usyk jest bokserskim mistrzem świata wagi ciężkiej. W maju pokonał na gali w Rijadzie na punkty Brytyjczyka Tysona Fury'ego i został pierwszym od 24 lat niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej. Stawką pojedynku były pasy mistrzowskie pięciu federacji. Usyk do pasów federacji WBA, WBO, IBF oraz IBO, dodał brakujący WBC, który posiadał Fury.