Ostatnie dane potwierdziły słuszność działań. Odkąd w sklepach w Wielkiej Brytanii wprowadzono opłaty za jednorazowe torebki plastikowe, wolontariusze czyszczący plaże znajdują ich o 80 procent mniej – poinformował dziennik „The Guardian”, cytując dane organizacji pozarządowej Marine Conservation Society (MCS). W ubiegłym roku jedna wyrzucona torba przypadała na 100 metrów linii brzegowej, a przed wprowadzeniem opłat było ich pięć, wynika z analiz MCS. Stowarzyszenie, którego patronem jest król Karol III, prowadzi akcję sprzątania plaż przez cały rok. Najwięcej śmieci – i danych – zyskuje się podczas trwającej kilka dni akcji Great British Beach Clean (wielkie sprzątanie brytyjskich plaż), która w tym roku odbędzie się we wrześniu.Zobacz także: Dyktator w zalanym SUV-ie. Wielkie powodzie w Korei PółnocnejWyrzuconych torebek jest mniej, ale nie oznacza to, że spada ilość znajdowanych śmieci. Raport MCS z 2023 roku wykazał wzrost ilości plastikowych odpadów o 1,2 procent – na 100 metrach linii brzegowej znajdowano 167 sztuk. Najczęściej znajdowane śmieci to m.in. opakowania po chipsach i kanapkach, nakrętki i wieczka.W różnych częściach Zjednoczonego Królestwa opłaty za plastikowe torebki zaczęto wprowadzać w 2011 roku. Aktualnie za jedną płaci się od 10 do 25 pensów (ok. 0,5-1,25 zł).