Informację rozsyłają użytkownicy mediów społecznościowych. Domniemane nawiązanie do „Ostatniej wieczerzy” Leonarda da Vinci podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu miało wzbudzić ostrą reakcję władz Iranu. Jak przekonują użytkownicy mediów społecznościowych, MSZ tego kraju wezwało francuskiego ambasadora. Czy mają rację? Sprawdziliśmy. „Iran wezwał ambasadora Francji w związku z ofensywnym przedstawieniem Jezusa Chrystusa podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich” - post o takiej treści, ilustrowany zdjęciem Alego Chamanei, najwyższego przywódcy Islamskiej Republiki Iranu, pojawił się 28 lipca w serwisie X. Wyświetliło go ponad 200 tys. internautów, 5,3 tys. - polubiło (pisownia postów oryginalna). „A gdzie są nasi biskupowie?”, „Przynajmniej Muzułmanie mają zasady” - komentowali internauci.Internauci o rzekomym wezwaniu francuskiego ambasadora przez irański MSZ (Facebook, X.com)Tego samego dnia o wezwaniu ambasadora „z powodu bluźnierstwa z parodią Ostatniej Wieczerzy” napisał na X politolog i publicysta Adam Wielomski. Jego wpis wyświetliło ponad 100 tys. internautów, a 3,6 tys. polubiło.Informacja krążyła również na Facebooku i w jednym serwisie publikującym memy. Równolegle przekaz rozpowszechniano w wielu najpopularniejszych językach. Posty o analogicznej treści publikowano po angielsku, francusku, czy niemiecku.Tyle że żadne oficjalne źródła nie potwierdzają opisanej reakcji władz Iranu.Francuski biskupi o „ośmieszaniu chrześcijaństwa”Thomas Jolly, dyrektor artystyczny ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, zaprzeczył 28 lipca, by inspirował się Ostatnią Wieczerzą. Zapewnił też, że nie chciał z nikogo szydzić.– Myślałem, że było to dość jasne, ponieważ do stołu przybywa Dionizos. Jest on tam, bo jest bogiem święta, wina, ojcem Sekwany, bogini związanej z rzeką. Pomysł polegał raczej na tym, by zrobić wielkie święto pogańskie, związane z bogami Olimpu... Olimp - olimpizm – tłumaczył Jolly w rozmowie z portalem BFMTV.W sobotę Konferencja Episkopatu Francji wyraziła ubolewanie z powodu „ośmieszania chrześcijaństwa” podczas ceremonii otwarcia Igrzysk. Nie wskazała przy tym na konkretny element. Media we Francji wymieniły scenę zaprezentowaną w części ceremonii pt. „Świętowanie”, w której wystąpiło kilka drag queens, a całość – jak ujął to dziennik „Sud-Ouest” – „przywodziła na myśl Ostatnią Wieczerzę”. Analogiczne oceny wyraziły media włoskie.Czytaj więcej: Reżyser ceremonii zabrał głos. „To przecież nie była Ostatnia Wieczerza”Informacji nie ma w żadnych oficjalnych źródłachAle doniesienia o stanowczej reakcji władz Iranu są nieprawdziwe.Informacji o wezwaniu francuskiego ambasadora nie znaleźliśmy na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Iranu, ani na profilach tej instytucji w mediach społecznościowych. O żadnej podobnej sprawie nie informował również rzecznik irańskiego MSZ na swoim koncie w serwisie X.Informacji nie podały wiarygodne media. Żadnej wzmianki o podobnej sytuacji nie publikowano w angielskojęzycznej wersji strony internetowej Agencji Prasowej Republiki Islamskiej (IRNA).O potwierdzenie doniesień rozsyłanych przez internautów zapytaliśmy irańskie MSZ, ale do czasu publikacji tego tekstu odpowiedź nie nadeszła. Z kolei Ambasada Francji w Teheranie przekazała portalowi tvp.info, że „informacja jest fałszywa”.