Eskalacja na Bliskim Wschodzie. W związku z eskalacją zagrożenia na Bliskim Wschodzie i możliwym atakiem odwetowym Izraela linie lotnicze zawieszają i odwołują loty do stolicy Libanu, Bejrutu. Polska ambasada wydała już komunikat. Rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT przekazał portalowi tvp.info, że przewoźnik na razie czeka na rozwój sytuacji. Jak informuje Agencja Reutera, loty na lotnisku w Bejrucie w poniedziałek rano zostały odwołane lub opóźnione. Libańskie linie Middle East Airlines (MEA) przekazały, że zakłócenia w rozkładzie lotów były związane z ryzykiem ubezpieczeniowym, w związku z eskalacją napięć między Izraelem a Hezbollahem. Zginęły żydowskie dzieci. Netanjahu zapowiedział odwet Przypomnijmy – od soboty Bliski Wschód znajduje w stanie gotowości w związku z możliwą eskalacją sytuacji po ataku Hezbollahu na żydowską osadę. Zginęło 12 osób, w tym dzieci bawiące się na boisku piłkarskim. W niedzielę wieczorem biuro izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu poinformowało, że gabinet bezpieczeństwa Izraela upoważnił szefa rządu i ministra obrony Joawa Galanta do określenia czasu i rodzaju reakcji na sobotni atak Hezbollahu na Wzgórza Golan. Odwołane loty do Bejrutu Nie tylko lokalni przewoźnicy, ale także Lufthansa poinformowała w poniedziałek, że zawiesiła pięć tras do i z Bejrutu obsługiwanych przez przewoźników należących do grupy: Swiss International Air Lines, Eurowings i Lufthansa. Taki stan ma potrwać do 30 lipca włącznie i – wyjaśnia linia – jest podyktowany „dużą dozą ostrożności”. Zobacz także: Amerykańska baza ostrzelana. Wojska USA odpowiedziały ogniemTablica informacyjna na lotnisku w Bejrucie i strona internetowa Flightradar24 wskazują, że dwa niedzielne loty odwołały linie Turkish Airlines, a w poniedziałek do Bejrutu nie polecą: tani przewoźnik z siedzibą w Turcji SunExpress, spółka zależna Turkish Airlines AJet, grecki przewoźnik Aegean Airlines ani też Ethiopian Air.Co z polskim LOT-em? Portal tvp.info zwrócił się do rzecznika Polskich Linii Lotniczych LOT z pytaniem, czy przewoźnik także zamierza zawiesić połączenia ze stolicą Libanu. Krzysztof Moczulski przekazał nam, że LOT w poniedziałek i wtorek nie ma połączeń na tym kierunku. – Najbliższy samolot z Warszawy do Bejrutu startuje w środę wieczorem – powiedział rzecznik i dodał, że do tego czasu linia podejmie decyzję. Ambasada RP w Libanie: Nic nie możemy zrobić Polska ambasada w Bejrucie zapewnia, że stale monitoruje wydarzenia w regionie, w szczególności dotyczące Libanu. W kwestii lotów niewiele jednak może zrobić – przyznała w poniedziałkowym komunikacie. „W przypadku odwołania lotu, domagaj się od swojej linii lotniczej nowego biletu na najbliższy możliwy lot. Konsul nie ma możliwości interwencji w tej sprawie” – podkreślają dyplomaci. Zobacz także: Masakra na Wzgórzach Golan. USA wskazują sprawcówMSZ ma to przećwiczoneDo sprawy w rozmowie z PAP odniósł się rzecznik resortu spraw zagranicznych Paweł Wroński. Zarzuty o konsulatach, które nie pomagają Polakom, uznał za absurdalne. Podkreślił, że MSZ jest gotowe do reakcji, jeśli zaszłaby taka potrzeba. – Różnorodne scenariusze były już wielokrotnie ćwiczone i są ćwiczone w gronie sojuszników z NATO. Bo to nie tylko Polska bierze udział w tym planowaniu – zaznaczył Paweł Wroński.– Wiadomo, że jest grupa około 500 osób, z którymi z różnych powodów, jeśliby doszło do najgorszego, czyli jakichś działań wojennych, kontakt mają nasze placówki dyplomatyczne. Te osoby w różnych sytuacjach były pytane o deklaracje, czy w sytuacji zagrożenia chciałyby takiej ewakuacji. Takie deklaracje są. I w momencie, w którym doszłoby do konfliktu i zagrożenia tych obywateli, to Polska jest przygotowana na ich ewakuację w różnorodnych scenariuszach – podkreślił rzecznik MSZ.Zaznaczył, że te scenariusze są częściowo przećwiczone - m.in. w przypadku Izraela.Eksplozja w centrum Tel Awiwu. Huti przyznali się do ataku [WIDEO]Wroński dodał, że ćwiczona jest kwestia transportu obywateli z różnych punktów - zarówno do miejsc, skąd podejmuje się osoby, które mają być ewakuowane do kraju, jak i do punktów zbiórek. – Nie wiemy przecież, jak mogą wyglądać przyszłe, ewentualne działania wojenne. Nikt sobie nie życzy wojny i ludzkich cierpień. Jednak gdyby do nich doszło, Polska jest gotowa do pomocy i ma przygotowany szereg scenariuszy – powiedział.