Policja wszczęła śledztwo. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie podejrzanego listu zaadresowanego do ministra spraw wewnętrznych Francji. W środku miały znajdować się niewielkie ślady choroby odpowiedzialnej za jedną z największych epidemii w historii Europy. List wzbudził podejrzenia pracowników sortowni na poczcie w okolicach Dijon. Korespondencja zaadresowana do ratusza w Roubaix i przeznaczona do wiadomości ministra Geralda Darmanina znajdowała się w nieostemplowanej kopercie. Była także oznaczona podejrzanymi napisami na odwrocie.W środku odkryto czarny proszek i zawierający rasistowskie obelgi list. Wstępne testy, przeprowadzone przez specjalną jednostkę policji wykazały „niewielką obecność dżumy” – choroby, która w średniowieczu zabiła w Europie miliony ludzi.Dżuma wywoływana jest przez bakterię Yersinia pestis. Obecnie przenosi się na ludzi najczęściej poprzez ukąszenia pcheł lub kontakt z zakażonym zwierzęciem.Czytaj także: Paryż: Rosyjski szpieg wpadł, bo się upiłFałszywie pozytywny wynik?Francuska prokuratura ostrzegła, że wstępne wyniki testu mogły dać „fałszywie pozytywny wynik” i poinformowała, że prowadzi dalsze analizy. Obecnie wszczęto dochodzenie w sprawie „zniesławienia i zniewagi”, ale zakres śledztwa może zmienić się w zależności od wyników kolejnych testów.