Trwa śledztwo kijowskiej prokuratury. Była sekretarz miejskiego sądu rejonowego w Odessie zorganizowała nielegalny system umożliwiający ukraińskim poborowym opuszczanie kraju mimo powszechnej mobilizacji. Jak informuje w poniedziałkowym komunikacie kijowska prokuratura, zdemaskowano całą grupę osób, które w czasie obowiązywania stanu wojennego organizowały akcję pozwalającą młodym mężczyznom w wieku poborowym na przekraczanie granicy. Ukraińskie „3500 Plus” „30-letnia mieszkanka obwodu odeskiego wraz ze swoim 30-letnim mężem poszukiwała Ukrainek z małoletnimi dziećmi, które za pieniądze miały potwierdzić przed sądem, że ojcem dziecka jest poborowy” – wyjaśniają śledczy. Jak ustalono, zostanie „ojcem” kosztowało 3500 dolarów. Dzięki temu fikcyjni ojcowie nadający się do służby wojskowej mogli bez przeszkód opuścić Ukrainę. Zobacz także: Pogrom wagnerowców. Kilkudziesięciu najemników zabitych w zasadzce Podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności na okres od 7 do 9 lat.