Piosenkarka była poważnie chora. Sinéad O'Connor zmarła z powodu przewlekłej obturacyjnej choroby płuc i astmy oskrzelowej – podał w rocznicę śmierci piosenkarki dziennik „Irish Independent”, cytowany przez magazyn „People”. Z aktu zgonu, do którego dotarli dziennikarze wynika, że do śmierci O'Connor doszło w związku z „zaostrzeniem przewlekłej obturacyjnej choroby płuc i astmy oskrzelowej wraz z infekcją dolnych dróg oddechowych o niskim stopniu złośliwości”. Ciało piosenkarki zostało znalezione 26 lipca zeszłego roku w jej domu w południowo-wschodnim Londynie, do którego przeprowadziła się kilka miesięcy wcześniej. Po przekazaniu informacji o jej śmierci policja oświadczyła, że nie traktuje okoliczności zgonu jako podejrzanych. Jeszcze kilka dni przed śmiercią piosenkarka informowała w mediach społecznościowych o planach związanych z nową płytą i trasą koncertową.Kontrowersje i dramaty Urodzona w 1966 roku w Dublinie O'Connor karierę muzyczną zaczęła w młodym wieku. W 1987 roku wydała pierwszą płytę „The Lion and the Cobra”. Ogółem nagrała 10 albumów studyjnych, z których największy sukces odniósł drugi, wydany w 1990 roku „I Do Not Want What I Haven't Got”; sprzedał się w ponad 7 mln egzemplarzy. Na tej płycie znajduje się najsłynniejszy przebój O'Connor „Nothing Compares 2U”. W równym stopniu, co z muzyki, artystka goląca głowę znana była bezkompromisowo wyrażanych poglądów na tematy społeczno-polityczne, w tym religię. Najgłośniejszą kontrowersją z nią związaną było podarcie w 1992 roku podczas programu „Saturday Night Live” w amerykańskiej stacji NBC zdjęcia papieża Jana Pawła II, co miało być protestem przeciwko nadużyciom seksualnym ze strony księży. Miała także poważane problemy psychiczne. Zmagała się między innymi z chorobą afektywną dwubiegunową i depresją. W 2022 roku jej 17-letni syn popełnił samobójstwo.