W niewielu miejscach jest tak, jak u nas. W ostatnich latach pojawiały się propozycje wprowadzenia zmian w podatku od nieruchomości. Co planują politycy i jak odbije się na kieszeniach właścicieli? Polska to jeden z nielicznych krajów Unii Europejskiej (obok Czech i Słowacji), w których opodatkowanie nieruchomości mieszkaniowych wciąż jest uzależnione od ich powierzchni, a nie wartości. Wątpliwości wzbudza też „powierzchniowy” sposób naliczania podatku od nieruchomości gruntowych. W ostatnich latach pojawiały się różne pomysły na zmiany w podatku od nieruchomości - bliżej lub dalej idące. Warto je zaprezentować - w RynekPierwotny.pl zwróciliśmy jednocześnie uwagę, że przy okazji koniecznych poprawek w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych, rząd nie zamierza jednak mocno zmieniać konstrukcji podatku od nieruchomości. Warto zastanowić się skąd takie podejście do tematu. Zmiany wymusił ważny wyrok Trybunału Konstytucyjnego Już wcześniej pojawiło się sformułowanie mówiące o koniecznych zmianach w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Warto wyjaśnić, dlaczego te zmiany dotyczące podatku od nieruchomości są potrzebne. Odpowiedź na tak zadane pytanie zawiera Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 lipca 2023 r. (sygn. akt: SK 14/21). Wspomniane orzeczenie wskazuje na niekonstytucyjność stosowanej dotychczas do celów podatkowych definicji budowli. Sędziowie TK zwrócili uwagę na niewłaściwą praktykę, jaką było wprowadzenie definicji budowli poprzez odwołanie do przepisów prawa budowlanego (co więcej, bez dokładnego wskazania, o jakie przepisy chodzi). Raty pożerają wypłaty Polaków. U nas jest najdrożej w EuropieWyrok TK dał ustawodawcy 18 miesięcy na opracowanie poprawnej definicji budowli w podatku od nieruchomości, która nie będzie odwoływała się do ustaw spoza zakresu prawa podatkowego. Trybunał Konstytucyjny zasugerował podobną zmianę dotyczącą również definicji budynku. Po wyroku TK sprzed roku pojawiły się przypuszczenia, że rząd wykorzysta okazję do wprowadzenia szerszych zmian dotyczących zasad ustalania i poboru podatku od nieruchomości. W przeszłości opracowano już pewne, dość ciekawe koncepcje modyfikacji przepisów. Warto je krótko opisać poniżej. Samorządowcy proponowali zróżnicowanie stawek Propozycje większych zmian dotyczących podatku od nieruchomości zgłaszali w przeszłości między innymi samorządowcy. Trudno się temu dziwić, bo wspomniany podatek jest ważnym elementem dochodów gmin. Przykładowo, w połowie minionej dekady ciekawy pomysł zmiany zasad opodatkowania zgłosiła Unia Metropolii Polskich razem ze Związkiem Miast Polskich. Ta koncepcja zakładała wprowadzenie wyższego podatku od gruntów budowlanych (wskazanych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego). Zdaniem pomysłodawców, wyższa stawka podatkowa miałaby zapobiegać „przetrzymywaniu” gruntów budowlanych z myślą o wzroście ich wartości. Podobny pomysł pojawił się w zarzuconym później projekcie Kodeksu Urbanistyczno-Budowlanego z 2015 r. Nowe przepisy. Kupujący mieszkanie nie straci na plajcie deweloperaInna, powtarzana już kilkakrotnie propozycja samorządowców zakłada mocniejsze zróżnicowanie stawek podatku od nieruchomości. W tym kontekście chodziłoby nie tylko o sposób użytkowania danego gruntu, budynku lub lokalu, ale również o jego lokalizację. Cały obszar Polski miałby zostać podzielony na kilka stref uwzględniających m.in. poziom dochodu mieszkańców. Można przypuszczać, że stawki podatkowe dotyczące nieruchomości z takich miast jak np. Warszawa i Kraków zostałyby podniesione. Inne propozycje zmian padające ze strony samorządów zakładają chociażby modyfikację sposobu waloryzacji stawek (np. z uwzględnieniem przeciętnej płacy) oraz przegląd i likwidację części zwolnień podatkowych. Takie postulaty pojawiły się podczas styczniowej konferencji Związku Miast Polskich na temat zmian w podatku od nieruchomości.Podatek katastralny w Polsce, czyli wciąż dość odległa wizja Opisywana wcześniej propozycja zróżnicowania stawek podatku od nieruchomości to prawdopodobnie odpowiedź samorządowców na fakt, że szybkie wprowadzenie podatku katastralnego jest na razie mało prawdopodobne. Chodzi tutaj nie tylko o kwestie polityczne. Znaczenie mają również wieloletnie problemy organizacyjne związane ze stworzeniem Zintegrowanego Systemu Informacji o Nieruchomościach (ZSIN) oraz z modernizacją ewidencji gruntów i budynków (EGiB) na poziomie samorządów. Więcej na temat problemów z ZSIN oraz EGiB mówią np. wyniki kontroli prowadzonych przez NIK. PiS razem z Lewicą. To koniec „ustawy antyflipperskiej”Zaprezentowany niedawno projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, ustawy o podatku leśnym oraz ustawy o opłacie skarbowej (numer z wykazu: UD72) sugeruje, że na razie nie możemy spodziewać się np. wymienionej wcześniej regionalizacji stawek podatku od nieruchomości. Rząd chce skupić się na wykonaniu Wyroku TK z dnia 4 lipca 2023 r. (sygn. akt: SK 14/21) oraz późniejszego Wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 18 października 2023 roku (sygn. akt: SK 23/19). To drugie orzeczenie wymusza zastosowanie niskiej, „mieszkaniowej” stawki podatku za 1 mkw. dla wszystkich garaży wielostanowiskowych w blokach. Być może, przed końcem bieżącej kadencji Parlamentu przyjdzie jeszcze czas na większe zmiany dotyczące podatku od nieruchomości.