Półwysep Apeniński mierzy się z trzęsieniami ziemi. Wstrząs o magnitudzie 4,0 zanotowano w piątek na Polach Flegrejskich na południu Włoch. Obszar ten nazywany jest „superwulkanem”. Silny wstrząs, do którego doszło na głębokości 4 kilometrów, odczuwalny był w Neapolu i na pobliskiej wyspie Procida. W wielu miejscach mieszkańcy opuścili w pośpiechu budynki. Pola Flegrejskie to kaldera, czyli wielkie zagłębienie w szczytowej części wulkanu. Ma ona średnicę 13 kilometrów. Pod kalderą znajduje się wielkie jezioro płynnej magmy. Pojawiają się pytania o to, czy może dojść do erupcji wulkanu.Jest to niezwykle ważne dla mieszkańców miasta Pozzuoli, które leży nieopodal kaledry i jest zamieszkane przez ponad 80 tysięcy osób.Jeszcze pod koniec maja, rządowa stroną gov.pl ostrzegała polskich turystów przed trzęsieniami ziemi w regionie Pól Flegrejskich. „Na obszarze tym pod powierzchnią ziemi znajduje się czynny wulkan, który od 2005 r. zaczął przejawiać aktywność. Aktywność ta stopniowo zwiększa się, a kwiecień bieżącego roku był okresem z największą liczbą trzęsień ziemi od początku tego kryzysu sejsmicznego” – czytamy w rządowym komunikacie. Silne wstrząsy i plan ewakuacjiOd dłuższego czasu na tym obszarze notuje się silne wstrząsy, które wywołują coraz większe zaniepokojenie ludności. Władze pracują nad planem masowej ewakuacji.Włoska Obrona Cywilna poinformowała po piątkowym wstrząsie, że dotychczas nie zarejestrowano strat.Zobacz też: Chmura pyłu wulkanicznego ma wysokość ośmiu kilometrów. Uziemiono samoloty [WIDEO]