Śledczy sprawdzą, czy doszło do złamania prawa. Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych zagłosowała za sporządzeniem 12 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby odpowiedzialne za przygotowanie wyborów korespondencyjnych w tym Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego. Po odczytaniu fragmentów z projektu raportu komisji ds. wyborów korespondencyjnych komisja zagłosowała nad sporządzeniem wniosków do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby odpowiedzialne za przygotowanie wyborów.Komisja śledcza do spraw wyborów kopertowych. To oni mogli popełnić przestępstwaCzłonkowie komisji przygotują wnioski o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, b. szefa MAP Jacka Sasina, i wiceszefów tego resortu Tomasza Szczegielniaka i Artura Sobonia, b. premiera Mateusza Morawieckiego i szefa KPRM Michała Dworczyka oraz marszałek Sejmu IX kadencji Elżbiety Witek, a także b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.Dwa wnioski o podejrzenia popełnienia przestępstwa mają dotyczyć także b. członków zarządu Poczty Polskiej: Tomasza Zdzikota, Grzegorza Kurdziela, Tomasza Cicirko, Pawła Przychodzienia, Andrzeja Bodzionego i Tomasza Janka, a także b. członków zarządu PWPW: Macieja Biernata, Piotra Ciompy i Tomasza Sztangi.Komisja sporządzi też wnioski o popełnieniu przestępstwa przez b. ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego i prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jana Nowaka.Co ustaliła komisja ds. wyborów kopertowych?Sejmowa komisja śledcza do spraw wyborów kopertowych na ostatnim posiedzeniu przed wakacjami przedstawiła projekt raportu końcowego ze swoich prac. – Wybory, ze względu na skalę nieprawidłowości, mogłyby być kwestionowane i nie uznawane, tak na szczeblu krajowym jak i międzynarodowym. Mogłaby być to kompromitacja całego naszego kraju, a przede wszystkim przykładem skrajnego i jawnego pogwałcenia zasad demokracji – cytowała raport przewodnicząca komisji Magdalena Filiks z Koalicji Obywatelskiej. Jak ustaliła komisja, „Mateusz Morawiecki zaryzykował złamanie prawa”, a decyzję o przeprowadzeniu wyborów podjął Jarosław Kaczyński. Ostatnie posiedzenie komisji, na którym ma zostać przegłosowany końcowy raport, zaplanowano na przełom sierpnia i września.Raport liczy 400 stron. Prace trwały 6 miesięcy, przesłuchano 20 świadków.Przewodnicząca komisji do spraw wyborów kopertowych podkreślała też, że przygotowaniem i przeprowadzeniem wyborów miała zajmować się administracja państwowa. Taki model nigdy wcześniej nie obowiązywał.– Organy władzy publicznej w czasie sprawowania władzy przez koalicję rządową składającą się z partii Prawo i Sprawiedliwość, Porozumienia Jarosława Gowina oraz Suwerennej Polski (wcześniej Solidarnej Polski) zmierzały do przeprowadzenia wyborów prezydenta Rzeczpospolitej w sposób, który mógł pozbawić nawet kilku milionów obywateli czynnego prawa wyborczego. Rządząca większość usiłowała przeprowadzić wybory, które z całą pewnością nie byłyby wyborami powszechnymi, równymi i tajnymi – cytowała fragment raportu Magdalena Filiks.