Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. Premier Donald Tusk pytany w środę, co dalej w sprawie Marcina Romanowskiego i Funduszu Sprawiedliwości, powiedział, że prokuratura pracuje, a na miejscu Romanowskiego i innych osób związanych z aferą nie robiłby sobie nadziei, że ominie ich odpowiedzialność i kara. Tusk powiedział dziennikarzom w Sejmie, że prokuratura w dalszym ciągu zajmuje się sprawą Funduszu Sprawiedliwości, a materiał dowodowy jest obszerny i dobrze udokumentowany.– Nie robiłbym sobie na miejscu pana Romanowskiego, ale także innych odpowiedzialnych za skandal z Funduszem Sprawiedliwości, nadziei czy iluzji, że ominie ich odpowiedzialność i kara. Naprawdę nie – podkreślił premier. – Państwo praworządne to państwo, w którym nie ma takich prostych rozwiązań, typu „premier ma przekonanie, że ktoś jest winny, i z tego jest wyrok sądowy” – dodał szef rządu.– Ja jestem dziwnie spokojny, że sprawa Funduszu Sprawiedliwości znajdzie swój finał na sali sądowej i sprawców tej afery spotka naprawdę sroga kara – powiedział premier.Zażalenie na decyzję sąduProkuratura Krajowa złożyła we wtorek zażalenie na decyzję Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, który w ubiegłym tygodniu nie zgodził się na areszt Romanowskiego. Sprawa została skierowana do sądu drugiej instancji – Sądu Okręgowego w Warszawie.Zobacz także: Bez aresztu dla Romanowskiego. Prokuratura podjęła decyzjęImmunitet RomanowskiegoWobec Romanowskiego, który był wiceministrem sprawiedliwości za rządu Zjednoczonej Prawicy, prokuratura chce zastosować areszt na okres trzech miesięcy, zarzucając mu m.in. ustawianie konkursów na środki z Funduszu Sprawiedliwości. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa 16 lipca odmówił jednak aresztowania polityka ze względu na chroniący go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE).Prokuratura, składając zażalenie na tę decyzję, zwróciła uwagę, że ponowna analiza prawna wskazuje, iż zakres ochrony immunitetowej dotyczący Romanowskiego w ZPRE nie obejmuje zarzucanych mu czynów.Romanowski usłyszał w ubiegłym tygodniu w Prokuraturze Krajowej 11 zarzutów związanych z ustaleniami śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Dokładna łączna kwota objęta zarzutami formułowanymi wobec Romanowskiego – jak podał jeden z prokuratorów prowadzących śledztwo – wynosi ponad 112 mln 126 tys. zł. Romanowski nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia, w tym również co do treści stawianych mu zarzutów.Zobacz także: Hołownia o immunitecie Romanowskiego. „Niedopatrzenie, pomyłka czy sabotaż polityczny?”