Michał Wójcik w „Pytaniu Dnia”. Michał Wójcik w „Pytaniu Dnia”. Wójcik odniósł się do zarzutów postawionych posłowi Suwerennej Polski Marcinowi Romanowskiemu w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości i sytuacji wokół jego immunitetu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Według Wójcika „status posła Romanowskiego jest jasny”.– Obserwujemy łapankę wszystkich parlamentarzystów Suwerennej Polski, która wynika z niezbyt dobrej motywacji Donalda Tuska, który szczerze nienawidzi naszego środowiska. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, być może chodzi o to, że osobom z najbliższego otoczenia Donalda Tuska postawiono zarzuty w czasach, gdy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro – stwierdził Wójcik. Poseł argumentował, że Romanowskiemu dalej „pozostał immunitet międzynarodowy”.– Mamy do czynienia z człowiekiem, który ma dwa immunitety. Jeden został zdjęty. To nie nasza (Suwerennej Polski – red.) wina, że prokuratura przygotowała wniosek o areszt tymczasowy nie wiedząc, że (poseł Romanowski – red.) posiada drugi immunitet. Prokuratura, składając zażalenie do rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji, ośmiesza się. Na stole jest pismo przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, który poucza polski rząd i mówi, że istnieją przepisy dotyczące immunitetów, a oni mimo tego chcą się odwołać. To co będzie, jeżeli taką decyzję potwierdzi sąd? – pytał Wójcik. Zobacz też: Premier: Na miejscu Romanowskiego nie robiłbym sobie nadziei, że ominie go karaPoseł powołał się także na porozumienie, które Polska zawarła w latach 90.– Podpisaliśmy porozumienie dotyczące ochrony i immunitetów. W dokumencie są bardzo wyraźne wytyczne, które mówią wprost, że tego człowieka (Marcina Romanowskiego – red.) chroni immunitet. Nie trzeba być profesorem, żeby to stwierdzić – uważa parlamentarzysta. – Odniosę się do tweeta pana Romana Giertycha, który w nocy (gdy sąd podjął decyzję o wypuszczeniu Romanowskiego – red.) napisał – prawdopodobnie pod wpływem emocji – że „to kompromitacja prokuratury”. W zupełności zgadzam się z tą opinią, a oni brną dalej. Donald Tusk wrócił z urlopu i stwierdził, że nie będzie się cofał i zobaczy, co się będzie działo. Ale na koniec może rozbić się o ścianę. Skutkiem może być, na przykład, zawieszenie Polski w prawach członka Rady Europy. Uważam, że byłby to problem na poziomie międzynarodowym. Z samej treści listu wynika, że to nie będzie takie łatwe do przełknięcia dla Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy – podsumował Wójcik. Zobacz również: Romanowski w TVP Info: To polityczno-medialny spektakl [WIDEO]